🦏 Kiedy Isc Do Ksiedza Przed Slubem

Zakup mieszkania przed ślubem a rozwód. Kupno mieszkania przed ślubem gwarantuje małżonkowi, który je nabył, pozostanie jego wyłącznym właścicielem po rozwodzie. Co jednak w sytuacji, kiedy w celu zakupu mieszkania został zaciągnięty kredyt na okres kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu lat wspólnego małżeńskiego życia? mojego kolege ksiądz podczas spowiedzi przedślubnej zapytał: Jak często uprawiasz samogwałt Odpowiedz fifidorea napisał(a):ja zawsze mowie, ze 'ulegalam pokusom cielesnym' :) "zgrzeszyłam nieczystością" jak to kościół w grzechach głównych nazywa OOO chyba o coś takiego mi chodziło :) Odpowiedz "zgrzeszyłam nieczystością" jak to kościół w grzechach głównych nazywa :D Odpowiedz Ale wg mnie jest to słowo najbardziej neutralne, jakoś żadne inne mi do konfesjonału nie pasuje Odpowiedz Caska napisał(a):niezwykla22 napisał(a):dziewczyny a jak delikatnie wyznać grzech "seksu przedmałżeńskiego" ? Bo jutro spowiedź, a my zastanawiamy się jak dzieci - jak ubrać ten "czyn" w słowa, żeby jakos głupio nie zabrzmiało :) Hmm ... współżyłam ? no niby tak, ale to słowo też ciężko jakoś przez gardło będzie przechodziło w konfesjonale :O Odpowiedz niezwykla22 napisał(a):dziewczyny a jak delikatnie wyznać grzech "seksu przedmałżeńskiego" ? Bo jutro spowiedź, a my zastanawiamy się jak dzieci - jak ubrać ten "czyn" w słowa, żeby jakos głupio nie zabrzmiało :) Hmm ... współżyłam ? Odpowiedz dziewczyny a jak delikatnie wyznać grzech "seksu przedmałżeńskiego" ? Bo jutro spowiedź, a my zastanawiamy się jak dzieci - jak ubrać ten "czyn" w słowa, żeby jakos głupio nie zabrzmiało :) Odpowiedz KsiezniczkaPatulka napisał(a):Słonko_23 napisał(a):Madea a byłas u Dominikanów na Służewcu czy na Freta? podbijam coś tu nie tak z cytowaniem, bo to nie ja pytałam... ;\ tzn w sensie, forum coś krzaczy... Poprawilam cytowanie. Ewak Odpowiedz Asiulaa napisał(a):Ja jeszcze nie byłam na tej spowiedzi, ale od paru osób słyszałam, że pytają o seks przedmałżeński Ja tak miałam. "Stara prukfa" domagał się szczegółów . Tą spowiedź zapamiętam do końca życia. Kolejną "zaliczyłam" dopiero po 3 latach (przed chrztem mojej córki). Odpowiedz Słonko_23 napisał(a):Madea a byłas u Dominikanów na Służewcu czy na Freta? podbijam Poprawilam cytowanie. Ewak Odpowiedz Nasze dwie spowiedzi przedmałżeńskie nie różniły się niczym od zwykłej spowiedzi, ksiądz nie zadawał żadnych pytań. Było szybko i "bezboleśnie". Odpowiedz Madea napisał(a):Wszystkim tym co mają uprzedzenia do "zwykłych księży" polecam spowiedź u Dominikanów. Spowiedź u nich ma charakter szczerej, spokojnej rozmowy. Dominikanie rozumieją, że ludzie są tylko ludźmi i nie sa odporni na pokusy dnia codziennego. Nikt nie zrugał mnie tam za :sex2: przedmałżeński a jedynie Dominikanin opowiedział mi dlaczego zalecane jest wstrzymywanie się od pożycia w okresie narzeczeństwa. Byłam pod wrażeniem ich podejścia 8-| Madea a byłas u Dominikanów na Służewcu czy na Freta? Odpowiedz Mnie ksiądz zapytał czy mieszkam z narzeczonym. Odpowiedziałam szczerze: tak. Skończyło się na tym, że nie chiał dać rozgrzeszenia, nie podpisał kartki ze spowiedziami przedślubnymi i kazał przyjść do następnej spowiedzi przed samym ślubem Odpowiedz Wszystkim tym co mają uprzedzenia do "zwykłych księży" polecam spowiedź u Dominikanów. Spowiedź u nich ma charakter szczerej, spokojnej rozmowy. Dominikanie rozumieją, że ludzie są tylko ludźmi i nie sa odporni na pokusy dnia codziennego. Nikt nie zrugał mnie tam za :sex2: przedmałżeński a jedynie Dominikanin opowiedział mi dlaczego zalecane jest wstrzymywanie się od pożycia w okresie narzeczeństwa. Byłam pod wrażeniem ich podejścia 8-| Odpowiedz My jeszcze mamy to przed sobą i sama nie wiem jakie mam zdanie w tej sprawie. Ostanio spowiadałam się gdzieś 5 lat temu, życie waliło mi się na głowę, moi rodzice się rozchodzili, zupełnie byłam pogubiona - a księdza interesowało to czy kogoś mam i czy się bzykamy dostałam warunkowe rozgrzeszenie.. po tym wszystkim tylko się cieszyłam, że nie zapytał czy się zabezpieczam :D Pod wrażeniem postawy tego klechy podzieliłam się spostrzeżeniami.. i co? jeden komentarz "Do złego księdza poszłaś" Więc czy to ma być szczera spowiedź, analiza i postanowienie poprawy czy odklepanie formułki i uzyskanie podpisu? No ale może przed ślubem będzie lepiej :) Odpowiedz A na naszych indeksach było napisane, że należy go podać spowiednikowi przed spowiedzią. I tak też robiliśmy - podchodziliśmy do konfesjonału, podaliśmy indeks i była normalna spowiedź, jak każda inna :) Odpowiedz niezwykla22 napisał(a):a w którym momencie formułki spowiedniej powinno się zaznaczyć, że to spowiedź przedmałżeńska? i kiedy daje się karteczkę - przed spowiedzią? czy podchodzisz już po wszystkim i czekasz na podpis #/ - bo z karteczką ostatni raz byłam do I komunii św. a pozniej już bez, wiec nie pamiętam ;) Na początku spowiedzi, gdzieś w okolicy kiedy była ostatnia spowiedź, mówisz, że to jest przedmałżeńska. Po skończonej spowiedzi podchodzisz z karteczką :) Odpowiedz a w którym momencie formułki spowiedniej powinno się zaznaczyć, że to spowiedź przedmałżeńska? i kiedy daje się karteczkę - przed spowiedzią? czy podchodzisz już po wszystkim i czekasz na podpis #/ - bo z karteczką ostatni raz byłam do I komunii św. a pozniej już bez, wiec nie pamiętam ;) Odpowiedz miffy napisał(a):Ale po co spowiadać się z czegoś, co już kiedyś zostało odpuszczone? :| Generalna jest taka ze sie spowiada jesli np zatailo jakis grzech swiadomie - bo (chyba) potem kolejne spowiedzi nie sa wazne, wiec nawet "odpuszczone" grzech nie sa odpuszczone. Tak to jest? Odpowiedz miffy napisał(a):Ale po co spowiadać się z czegoś, co już kiedyś zostało odpuszczone? :| tez sie nad tym kiedys zastanawialam i nie moglam za bardzo zrozumiec ale rzeczywiscie, ten ksiadz, o ktorym tu napisalam, mial racje - dzieki spowiedzi generalnej mozna zobaczyc, jak poszczegolne rzeczy wplywaly na kolejne bledy i odniesc to do przyszlego zycia, co zrobic z tym, co sie powtarza, jak iporozmawiac o tych rzeczach, ktore w ciagu zycia sprawialy watpliwosci pt. "czy to jest zle postepowanie czy nie". Ja wiem, ze to mozna zrobic podczas zwyklej rozmowy z ksiedzem - w sensie to popytanie sie itp, ale wydaje mi sie to bardziej sensowne podczas spowiedzi... Wiec nawet, jelsi sie na taka bardzoo generalna nie zdecyduje, to bede chciala troche z ksiedzem pogadac podczas przedslubnej spowiedzi - bo chcialabym, zeby byla taka na prawde porządna, a nie pospieszna, jak to np. przed swietami bywa. Ale oczywiscie jesli bede mogla wybrac ksiedza, u ktorego bym sie chciala spowiadac - bo mam u nas w parafii jednego takiego, ktory sie swietnie do tego nadaje, madry czlowiek, a jednoczesnie taki zyciowy (opowiadal mi kiedys podczas spowiedzi, ze jako osoba w moim wieku popelnial podobne bledy, hi hi;) ) i ma wiecej do powiedzenia, niz tylko "odmow to i to" i bynajmiej nie chodzi o ochrzanianie parafianina. Odpowiedz Ale po co spowiadać się z czegoś, co już kiedyś zostało odpuszczone? :| Odpowiedz Pytanie do dziewczyn, które miały spowiedz generalna: Jak wygląda tak na prawde spowiedz generalna? bo ze jest z calego zycia, to wiem, ale wiadomo, ze nie pamięta sie kazdego grzechu ;) Nie wiem, czy dobrze to rozumiem, ale czy tu chodzi o to, ze czlowiek, przygotowujac sie do niej, zastanawia sie nad glownymi bledami (w sensie grzechu) zyciowymi, ktore mialy wplyw na dalsze bledy oraz nad tym, co sie najczesciej powtarza, a z czym ciezko o poprawę i potem przedstawia ksiedzu wynik tych rozwazan? tzn przedstawia te glowne bledy itp, po czym jakies wnioski z tego? Tak sobie wyobrazam ta spowiedz, a nie tak, jak zwykla, bo nie wyobrazam sobie wymieniac i omawiac kazdego grzechu, bo po prostu czesci sie juz nie pamieta, a niektóre drobiazgi sa mało istotne dla calego zycia(typu "uderzylam kolege w dziecinstwie" ;) ) ;) Tak mi sie wydaje, bo kiedys ksiadz na kazaniu mowil, ze jak sie u niego spowiadaja z calego zycia, to on widzi, jak w calym zyciu pewne rzeczy byly nastepstwem wczesniejszych bledow. Czyli rozumiem ta spowiedz jako wlasnie takie najwazniejsze bledy w zyciu i to by ja roznilo od takiej np. co 2 ms. Dobrze mysle? Czy trzeba ksiedza wczesniej uprzedzic, w sensie umowic sie z nim na spowiedz generalna (czyli zeby to nie byla w kolejce podczas mszy, tylko jakas osobna data i godzina? bo to na pewno dluzej zajmie), czy wystarczy powiedziec przy podejsciu do konfesjonału? No i ogolnie jak to wyglada po kolei (formułka)? Wiem, ze to bedzie trudne, ale chcialabym spowiedz generalna, tak powoli dojrzewam do tej decyzji i jestem jej coraz bardziej pewna, a praktycznie nic o niej nie wiem. Tzn kiedys czytalam o niej, ale to byl artykul o tym, po co ona jest, jaki ma cel i czemu warto, ale nie bylo podane, "z czym to się je". Odpowiedz My już po pierwszej spowiedzi przedślubnej i w naszym przypadku niczym nie różniła się od spowiedzi "zwykłej". Odpowiedz Shiadhal napisał(a):wydaje mi się, że równie dobrze można się stresować właśnie tym, że jakiegoś postępowania nie uważa się za złe, w głębi serca czy nie - a jednocześnie wie się, że zostanie ono skrytykowane. o, o, to też mam. Albo nawet inaczej-wie sie, ze niektorzy ksieza i katecheci nie uwazaja go za złe, a inni tak, i cholera wie, na kogo sie trafi;P Chociaz zdarzalo sie tez w 2 strone - mowilam cos, co wydawalo mi sie grzechem, a ksiadz mi na to, ze to nie jest grzech. ;) To tak jak z "ceną" ślubu - my płacimy 600zł i wydawało nam się, że to sporo (tyle powiedział ksiądz), a okazało się, że w mojej rodzinnej miejscowości poniżej 1000 się nie schodzi nie strasz mnie... Odpowiedz Faktycznie, może też macie rację. Ja trzęsłam się jak galareta. Też się naczytałam o tym, jak się zachowują niektórzy księża. Najbardziej współczuję osobom mieszkającym w małych miejscowościach - ja, jeśli nawet ksiądz wyrzuciłby mnie z konfesjonału, poszłaby, gdzie indziej. Tam, gdzie są 2 kościoły może nie być to takie proste. Mam nadzieję, że nikogo tym nie uraziłam :) To tak jak z "ceną" ślubu - my płacimy 600zł i wydawało nam się, że to sporo (tyle powiedział ksiądz), a okazało się, że w mojej rodzinnej miejscowości poniżej 1000 się nie schodzi! Odpowiedz wydaje mi się, że równie dobrze można się stresować właśnie tym, że jakiegoś postępowania nie uważa się za złe, w głębi serca czy nie - a jednocześnie wie się, że zostanie ono skrytykowane. Odpowiedz zieleniack napisał(a):Gosiksosik napisał(a):I czytając Wasze posty myślę sobie, że skoro się tak tym wszystkie denerwujemy i przejmujemy, to gdzieś w głębi duszy czujemy, że to, z czego się spowiadamy (a mam tu na myśli sex przedmałżeński) jest czymś złym - w rozumieniu Kościoła, do którego należymy... mi sie wydaje, ze czesc osob sie denerwuje, bo sie naczytalo, ze na kogos tam ksiadz nakrzyczał, komus tam nie dał rozgrzeszczenia itp i sie ludzie nakrecają... Mnie tam zawsze stresuje spowiedz, z czegokolwiek bym sie miala spowiadac Tez tak uwazam... ja tez sie zawsze denerwuje, z tym, ze ja bardziej dlatego, ze sie boje ze o czyms zapomne... Odpowiedz Gosiksosik napisał(a):I czytając Wasze posty myślę sobie, że skoro się tak tym wszystkie denerwujemy i przejmujemy, to gdzieś w głębi duszy czujemy, że to, z czego się spowiadamy (a mam tu na myśli sex przedmałżeński) jest czymś złym - w rozumieniu Kościoła, do którego należymy... mi sie wydaje, ze czesc osob sie denerwuje, bo sie naczytalo, ze na kogos tam ksiadz nakrzyczał, komus tam nie dał rozgrzeszczenia itp i sie ludzie nakrecają... Mnie tam zawsze stresuje spowiedz, z czegokolwiek bym sie miala spowiadac, po czesci wlasnie dlatego, ze nieraz slyszalam, ze ksiadz sie kogos czepiał itp. Sama z kolei miałam inna dziwna sytuacje, a mianowicie byłam u przygłuchawego księdza, który strasznie głośno mówił (i cały kosciol słyszał), a jednoczesnie kazał mi powtarzac, co mówię... :o Odpowiedz Witam! Przystąpiłam wczoraj do pierwszej spowiedzi przedślubnej. Denerwowałam się jak nie wiem, ale w sumie niepotrzebnie. Akurat na mszy była mowa o tym, że Bóg jest łaskawy, i jakoś mi to otuchy dodało :) Dostałam podpis, rozgrzeszenie, ale najważniejsze dla mnie jest to, że czuję się lepiej... I czytając Wasze posty myślę sobie, że skoro się tak tym wszystkie denerwujemy i przejmujemy, to gdzieś w głębi duszy czujemy, że to, z czego się spowiadamy (a mam tu na myśli sex przedmałżeński) jest czymś złym - w rozumieniu Kościoła, do którego należymy... Odpowiedz A na indeksach, które my mamy, było wyraźnie napisane, że należy go podać spowiednikowi przed spowiedzią. A jeśli chodzi o samą spowiedź, to niczym nie różniła sie od "normalnej". Ksiądz sobie upatrzył nieregularne chodzenie na msze i z tego prawił kazanie ;) Odpowiedz u nas przed bierzmowaniem ksiadz musial wiedziec, bo to sie wiazalo z wzieciem od delikwenta jeszcze deklaracji abstynencji tudziez jakichs innych kartek, juz nie pamietam dokladnie, w kazdym razie to, ze do bierzmowania miala znaczyc wlasnie ta kartka (a dokladniej notesik), ktora sie dawalo. Pewnie dlatego mi sie pomieszało, ze dana kartka oznacza dany rodzaj spowiedzi ;) W takim razie najlepiej bedzie sie po prostu umowic z ksiedzem jakos poza kolejka, o ile to bedzie mozliwe. Odpowiedz zieleniack napisał(a):Alix napisał(a):zieleniack napisał(a):ale przeciez nie bedziesz mowic, ze to jest spowiedz przedslubna, bo masz karteczke do podpisania, wiec karteczka sama w sobie mowi, ze to spowiedz przedslubna O_o' Jest powiedziane, ze nalezy tzaznaczyc, ze jest to spowiedz przedlubna. Karteczke czesto daje sie po spowiedzi. A. A to w takim razie pomyłka z mojej strony. Myslalam, ze z ta karteczka to jest tak samo, jak z tymi innymi karteczkami np. przy bierzmowaniu itp, ktore ksieza podpisuja podczas spowiedzi albo zaraz po. ;) Nie no tak samo ;) Tyle, ze nie zawsze sie daje karteczke zanim klekniesz, tylko czasem juz po rozgrzeszeniu, z reszta sama to napisalas, tyle,ze dla ksiedza informacja, ze jest to spowiedz przedslubna jest wazna (a niekoniecznie musi wiedziec co to za spowiedz jesli spowiadasz sie np. wlasnie przed bierzmowaniem) - jesli zas tego nie zaznaczysz przed i karteczke dasz po spowiedzi to po ptokach. Odpowiedz oki, thx za uswiadomienie:) bylam przekonana, ze skoro taka sama jest "procedura" ;) podpisywania karteczki, to tak samo sie ja daje, jak przy innych przygotowaniach do sakramentów;) Odpowiedz Alix napisał(a):zieleniack napisał(a):ale przeciez nie bedziesz mowic, ze to jest spowiedz przedslubna, bo masz karteczke do podpisania, wiec karteczka sama w sobie mowi, ze to spowiedz przedslubna O_o' Jest powiedziane, ze nalezy tzaznaczyc, ze jest to spowiedz przedlubna. Karteczke czesto daje sie po spowiedzi. A. A to w takim razie pomyłka z mojej strony. Myslalam, ze z ta karteczka to jest tak samo, jak z tymi innymi karteczkami np. przy bierzmowaniu itp, ktore ksieza podpisuja podczas spowiedzi albo zaraz po. ;) Odpowiedz zieleniack napisał(a):ale przeciez nie bedziesz mowic, ze to jest spowiedz przedslubna, bo masz karteczke do podpisania, wiec karteczka sama w sobie mowi, ze to spowiedz przedslubna O_o' Jest powiedziane, ze nalezy tzaznaczyc, ze jest to spowiedz przedlubna. Karteczke czesto daje sie po spowiedzi. Odpowiedz ale przeciez nie bedziesz mowic, ze to jest spowiedz przedslubna, bo masz karteczke do podpisania, wiec karteczka sama w sobie mowi, ze to spowiedz przedslubna O_o' mnie raczej zastanawia inna rzecz-czy jesli bym chciala spowiedz generalna, to mam sie wczesniej z ksiedzem na to umowic, czy podejsc i powiedziec, ze to bedzie spowiedz genralna ??? Odpowiedz daryjkaj napisał(a):i mam tak po prostu uklęknąć i powiedzieć "to jest spowiedź przedślubna" jakieś to sztuczne... Wyjsciem z sytuacji jest wziacie slubu tylko cywilnego. Ominie Cie wtedy Daryjko, cala ta sztuczna otoczka Koscielnego. Odpowiedz i mam tak po prostu uklęknąć i powiedzieć "to jest spowiedź przedślubna" jakieś to sztuczne... ja nie lubię się spowiadać z tego typu rzeczy bo mnie krępuję,że mam opowiadać o tym jakiemuś starszemu mężczyźnie którego nie znam... Odpowiedz normalna spowiedź przynajmniej w naszym przypadku, jeden ksiądź który spowiadał naszego świadka, a miał on jakieś 6 lat od ostatniej spowiedzi spytał po co się spowiada skoro nie chodzi do kościoła itd. ale to odrębny przypadek Odpowiedz Shiadhal napisał(a): aha - ważna rzecz - odmowa rozgrzeszenia nie jest za 'ciężar' grzechu - rozgrzeszenie może dostać największy zbrodniarz - jeśli uczciwie wyzna swoje grzechy, żałuje za nie, postanowi poprawę i będzie chciał za nie zadośćuczynić. pytanie, skad ten ksiadz ma wiedziec, co ktos chce, a czego nie chce. Przecież go nie "przewidzi" na wylot ... W sensie, skad ma wiedziec, ze to jest szczere itp itd. wiem, że liczą się tak na prawde intencje, to, co wewnątrz człowieka, ale tak do tego nawiązuje, bo przypomniał mi sie pewien ksiądz... Przyjechał kiedys do nas do parafii w zastępstwie, poniewaz duzo ksiezy z parafii wyjechało na pielgrzymki itp. Ów ksiądz wygłosił podczas kazania pogląd, że jeśli przychodzą do niego młodzi i mówią, ze współżyją, to on im rozgrzeszenia nie da, bo oni nie załują tego grzechu. Wzburzyła mnie strasznie ta wypowiedź, bo skoro ktoś przychodzi do spowiedzi, czyli do sakramentu pojednania, to ksiądz powinien założyć, ze jeśli spowiada sie z czegoś, tzn. ze chce, aby mu to wybaczono. A przecież jeśli ktos prosi o wybaczenie, to żałuje... Owszem, może i się zdarzają osoby, które mówią tak, bo trzeba i bo trzeba spowiedź odpękać, ale ksiądz nie może GENERALIZOWAĆ, że wszystkie osoby z AKURAT TYM grzechem to osoby, które prezentują taką postawę... Bo jeśli potraktować tak spowiedź, to możnaby powiedzieć, ze ktoś może isc do spowiedzi i mówić, że np. przeklinał, kłamał, kłócił sie z bliskimi itp i także wcale tego nie żałować, ale w przypadku takich grzechów ksiadz by tak nie zagrzmiał... smutne:/ Odpowiedz no to piknie - a na Pogaduchach właśnie kwitnie temat przedślubnej abstynencji :D Odpowiedz no wiec wlasnie :) akurat wczoraj na naukach ten temat ksiadz poruszyl, i szczegolowo objasnil jakie jest stanowisko kosciola w kwestii wszelakich czystosci :) tak sie ladnie zgralo w czasie :D pozdrawiam cieplo :) :heart: :heart: Odpowiedz a co do 'teraz szlaban' - no pewnie, że miałoby sens - nie grzeszylibyście dalej. i w tym momencie spowiedź też miałaby sens (kwestia znalezienia mądrego ksiedza, który nie utożsami mieszkania z sypianiem - albo dużej dawki opanowania, żeby to niemądremu być w stanie wytłumaczyć) - przy postanowieniu 'szlabanu' możecie uzyskać rozgrzeszenie - a że proboszcz ma na ten temat inne zdanie i nie chce od Was 1szej spowiedzi przedślubnej - jego broszka... Odpowiedz agga - jeśli ta 'samotna' osoba nie zamierza zmienić swojego życia - też rozgrzeszenia nie dostanie... aha - ważna rzecz - odmowa rozgrzeszenia nie jest za 'ciężar' grzechu - rozgrzeszenie może dostać największy zbrodniarz - jeśli uczciwie wyzna swoje grzechy, żałuje za nie, postanowi poprawę i będzie chciał za nie zadośćuczynić. rogrzeszenia za to nie dostanie osoba grzesząca co prawda lekko, ale uporczywie - nie żałująca za swoje postępowanie i/lub nie chcąca go zmienić. czyli to jest kategoria różna od 'ciężaru' grzechu, a wiążąca się bardziej ze spełnieniem warunków dobrej spowiedzi. Odpowiedz Shiadhal, no wlasnie nie ma takiej opcji. a co myslisz o tym, ze nam proboszcz powiedzial, cytuje: "teraz szlaban" do slubu ? jakos tak walnal polgebkiem, nie drazyl tematu... mieszkamy razem, wiedzial o tym, do 1-wszej spowiedzi przedslubnej nie mamy prawa, idziemy dopiero w przeddzien. nie bardzo wiem czy post teraz mialby jakikolwiek sens?... czy to jakas zasada jest czy po prostu wypadalo mu tak powiedziec? Odpowiedz Ulka, no rozumiem, i wszystko niby racja :) ale gdyby mnie ktos kiedys pytal o zdanie, to predzej rozgrzeszylabym pare mieszkajaca razem, w powaznym zwiazku, z planami slubnymi etc niz osobe, ktora z nikim nie mieszka, a grzeszyc moze stokroc wiecej, czesciej i z wieloma partnerami. troche to dla mnie dziwne... pozdrawiam :) Odpowiedz Rzeczywiscie samo współzycie przed slubem grzechem az tak ciężkim nie jest. Bo jak pisalam ludzka rzecz zbłądzić i każdy ksiądz to zrozumie! Większy problem jest dla księdza i kościoła jak się mieszka razem a to dlatego ze sex mozecie miec na codzien. Nie stanowi to dla was zadnej przeszkody. Dzisiaj na spowiedzi obiecacie poprawe a wieczorem razem w łożku może się wszystko wydażyc. Wam ksiadz da rozgrzeszenie bo planujecie slub czyli zycie po bozemu itp. Gorzej jest w przypadku slubu cywilnego jak nie mazna wziazc kościelnego bo któres z małzonków miało wcześniej z inną osobą ślub kościelny. W takim przypadku żaden ksiądz rozgrzeszenia nie da. Bo małżonkowie po cywilnym żyją w grzechu. Bo ten po rozwodzie cywilnym ślubował w kościele i złamał ten ślub. Chyba ze zatają ze mają tylko slub cywilny ale to też grzech. Napewno ksiądz nie miał by za bardzo za złe jakby para mieszkała razem np ze względów finansowych ale ze sobą nie sypiala. Jakby zyli jak brat z siostrą. Ja nie mieszkam ze swoim nażeczonym i jesli chodzi o sex to nie zawsze jest jak. Nawet nasze matki jak nocujemy u siebie w domach kładą nas w oddzielnych łóżkach. Więc jak już nam się uda zgrzeszyc to nie jest to proste trzeba się postarać. A ty możesz kiedy chcesz i tu ksiądz widzi największy problem. Odpowiedz no, miałam na myśli zarówno odmowę rozgrzeszenia (uprawnioną, jeśli ktoś nie postanawia poprawy) jak i odmowę spowiedzi (księdzu nie wolno - nawet w wypadku tej 1szej przedślubnej - ale się zdarza...). no i właśnie wkurzają mnie takie uproszczone opcje - bo brakuje tej karkołomnej, ale jednak najbardziej wykonalnej: 3) przestać współżyć do ślubu. tzn postanowić przestać, w zasadzie, do rozgrzeszenia wystarczy - bo czasami chęci swoje a życie swoje. Odpowiedz nooo, wyjasnione :) onegdaj wlasnie ksiadz mi powiedzial, ze da rozgrzeszenie, o ile: 1. natychmiast pobierzemy sie 2. rozstaniemy sie, rowniez natychmiast :) trwamy w grzechu dalej, ale juz niedlugo ;) pozdrawiam:) :heart: :heart: Odpowiedz Shiadhal, ta odmowa spowiedzi, to chyba tylko w wypadku pierwszej spowiedzi przedslubnej? z autopsji, wiem ze nie dotyczy mieszkajacych (wspolzyjacych ;) ) razem. nie wyobrazam sobie, zeby ksiadz w jakimkolwiek innym wypadku mogl ODMOWIC spowiedzi, moze ewentualnie nie dac rozgrzeszenia... chyba ze to wlasnie mialas na mysli :) Odpowiedz agga73 - z tym mieszkaniem to jest taki myk, że _może_ być uznane za chęć trwania w grzechu (para mieszka i sypia ze sobą - i raczej rzadko się zdarza, że postanowią poprawę i przestaną sypiać). tyle, że tutaj traktowanie baaaardzo zależy od księdza - niektórym nie trzeba już nawet wzmianki o seksie, żeby za mieszkanie wyrzucali od konfesjonału (niesłusznie), inni uważają, że jeśli komuś to nie przeszkadza w trwaniu w czystości, to samo mieszkanie jest ok. mogę polecić spowiednika z tej 2giej opcji - tyle że - akurat dla Ciebie niestety - w Warszawie. no a jednym z warunków ważności spowiedzi jest postanowienie poprawy - no i w rozumowaniu spowiedników '1szej opcji' tego postanowienia brak, jeśli para ze sobą mieszka. wyjaśniłam? Odpowiedz ja Cie, Ulka bardzo przepraszam, ale osobiscie troche sie boje spowiedzi przedslubnej, z tego wzgledu, ze dawno nie bylam, a jak bylam ostatni raz, to rozgrzeszenia nie dostalam, bo, jak sie dowiedzialam, zyje w grzechu ciezkim. tylko teraz tak sie zastanawiam, bo wychodzi na to, ze sam seks nie jest az tak ciezkim grzechem i mozna dostac rozgrzeszenie, natomiast zycie razem to juz wiekszy kaliber. na czym to polega?? :heart: :heart: Odpowiedz Ulka, w większości się zgadzam, ale tutaj: Ulka napisał(a):A ksiadz glupi nie jest i wie ze mlodzi ludzie wspolzyja i jak sami nie powiedza to pyta. Spowiednik nie powinien zakładać złej woli penitenta czy zatajania grzechów... tym bardziej, że nie wszyscy jednak współżyją a takie pytanie może zaboleć / upokorzyć - a już tym bardziej odmowa spowiedzi, jeśli narzeczeni ze sobą mieszkają - znam co najmniej dwie takie pary, które pomimo mieszkania do ślubu nie współżyły (w sumie czas przeszły co do jednej - drugiej jeszcze ciutkę zostało). Z kolei oczywiście penitent nie powinien zatajać grzechów - ale nie powinno być tak, że spowiednik 'profilaktycznie' robi założenia, dla niektórych może krzywdzące - tylko dlatego, że takie sytuacje mają miejsce. Odpowiedz Ludzie czego wy sie boicie idąc do spowiedzi przedslubnej? Spowiedz jak każda inna. I tak przy okazji to jak ktos współżyje to czy jest przed slubem czy nie to na każdej spowiedzi powinien o tym powiedzieć to jest łamanie 6 przykazania. A ksiadz glupi nie jest i wie ze mlodzi ludzie wspolzyja i jak sami nie powiedza to pyta. Zatajenie grzechu tez jest grzechem. Ja zawsze sama o tym mowie bo to dla mnie zaden wstyd! Moze mi jest latwiej bo chodze do kosciola i ksiedza sie nie boje ale swieta pod tym wzgledem nie zawsze jestem. Kazdy czlowiek ma prawo byc slaby trzeba sie tylko do tego przyznac przed Bogiem. Ktos napisal czy trzeba sie spowiadac z sexu jak pomiedzy spowiedziami 1 przedslubna i 2 go nie bylo. Nie trzeba bo ten grzech zostal wybaczony przy pierwszej spowiedzi a brak sexu oznacza ze obiecana poprawa zostala dotrzymana. Odpowiedz My pierwszą spowiedź mielismy miesiąc przed slubem a drugą w czwartek przed slubem. (czyli dwa dni wczesniej), a Ksiądz na każdej ze spowiedzi był sympatyczny, wyrozumiały i pieknie mówił o małżeństwie, a byliśmy bardzo przerażeni pierwszym podejściem. Nie było strasznie, wręcz przeciwnie... ;) Odpowiedz a nam ksiadz powiedzial (wiedzac ze mieszkamy razem), ze nas pierwsza spowiedz przedslubna nie dotyczy, i postawil wielka kreche na karteczce do spowiedzi. a do drugiej i jedynej mamy przystapic w przeddzien slubu :) i mamy podkreslic spowiednikowi, ze jest to JEDYNA spowiedz. chyba nas niezle przeswieca, grzesznikow :heart: :heart: Odpowiedz U nas było wyraźnie zaznaczone, że pierwsza spowiedź ma się odbyć na 3 miesiące przed ślubem, a druga dzień przed albo tego samego dnia rano. Miło wspominam te spowiedzi, nie było czego się bać ;) wszystko powiedziałam bez ogródek także księża nie mieli już o co pytać ;) Odpowiedz Macie racje, że księża są bardzo różni. Jak rok temu chcieliśmy przystąpić do pierwszej spowiedzi pm. zostaliśmy wyrzuceni, a konkretnie mój M. został wyrzucony, bo na szczęście on pierwszy zdobył się na odwagę. Jak tylko powiedział, że to spowiedź przedmałżeńska, ksiądz zapytał, czy mieszka z narzeczoną. Wystarczyła odpowiedź twierdząca, żeby ksiądz kategorycznie odmówił spowiedzi. Nawet nie było pytania o sex, wystarczyło, że mieszkamy razem... Brr, okropne wspomnienie. Odpowiedz może być przed jeśli masz już karteczkę na podpisy. zalecana jest mniej-więcej w tym samym czasie. Odpowiedz Hejka!! Co do księży do generalnie zgadzam się, że są róźni - sama kiedyś trafiłam na takiego, który jak zaczęłam się spowiadać mówi do mnie dalej, dalej i tak przechodziłam od formułki do formułki, a jemu chodziło tylko o wymienienie grzechów. Mam pytanko czy spowiedź przedślubna - pierwsza musi być po zapowiedziach, czy może być przed? Odpowiedz wiecie co? jeśli ksiądz zacznie coś wygadywać o grzechu, to radzę mu delikatnie przerwać i powiedzieć, że to chyba dobrze, że postanowiliście to zmienić myślę, że częściowo ksiądz reaguje w zależności od tego czy widzi że my sie boimy, wstydzimy itp. jak bym się spowiadała u księdza, który zaczął by mnie pouczać , pytać ile razy ze sobą spaliśmy :o , to albo bym mu powiedziała, że codziennie po dwa razy albo bym zapytała, czy jakąś statystykę prowadzi? zwyczajnie bym odeszła od konfesjonału (mówiąc, że pójdę do sympatyczniejszego księdza) ja osobiście nigdy takiego niemiłego księdza nie spotkałam, ale rozumiem, że niektórzy mogą tacy wścibscy być. zwłaszcza jak w jakiejś miejscowości jest np. jeden albo tylko kilku i pomyli im się, że to oni są biskupami -którzy zresztą są nieraz sympatyczniejsi i mniej wyniośli. można na wszelki wypadek 1 spowiedź odbyć w innym kościele niż nauki czy ślub :D :D Odpowiedz Shiadhal napisał(a):rozróżniłabym między 'fanaberiami księży' - w PL, Singapurze czy gdziekolwiek bądź - a nauczaniem Kościoła, a obie te kategorie oddzieliłabym od formalnych procedur Rozumiem, ze nauczanie Kosciola odnosi sie do spowiedzi? Oni tutaj formalnie NIE AKCEPTUJA spowiedzi powszechnej, a po prostu przystaja na rzadsze spowiedzi indywidualne. W koncu i w naszej, polskiej mszy jest moment, w ktorym przepraszamy za grzechy i o ile byly one lekkie, to po takim procesie - wolno nam pojsc do komunii. Wiec dziala to na tej zasadzie. Formalne procedury, czyli biurokracja, jak dla mnie rowna sie to fanaberia. Ksiadz (przynajmniej z mojej polskiej parafii) nie umial uzasadnic, dlaczego musimy miec karteczki do spowiedzi, dlaczego musimy miec odpowiedzi na "wywiad narzeczonych", dlaczego nie wystarczy mu list ladnie napisany przez singapurskiego ksiedza, ze chadzamy tu do kosciola, ze odbylismy tutejszy kurs przedmalzenski, tylko zazyczyl sobie LICENCJI = czytaj tego samego co w liscie, tylko w innej formie ( w postaci tabelki)... Nie dosc, ze nie potrafil uzasadnic, to sie powolal na prawo kanoniczne. A ze ja dociekliwa jestem, to sobie to prawo kanoniczne znalazlam, a tam ANI SLOWA nt. papierkologii stosowanej. Stad moj wniosek - fanaberia. Co do wytycznych episkopoatu - nie wiem, moze i takie one wlasnie sa, ale na litosc boska, to nie ja powinnam o tym wiedziec, tylko ksiadz zapytany przeze mnie. Jakby sie na to powolal, ja bym sprawdzila i to by tam bylo - nie baknelabym nawet o fanaberiach. Poza tym akurat nasz egzotyczny przypadek zalatwiania formalnosci to tylko jeden z wielu przykladow fanaberii polskich ksiezy. Ze tak wezme z najblizszego podworka - zmarla moja mama. Moj bart akurat wtedy zdawal na studia i w dniu wyznaczonego pogrzebu (jak i okolicznych) mial egzaminy. Ojciec poszedl wiec do ksiedza poprosic, zeby pogrzeb zostal przelozony na popoludnie. Wtedy brat dostalby sie szybko na egzamin, napisal go i zdazyl na pogrzeb. Ksiadz sie nie zgodzil argumentujac, ze po poludniu to sie chowa samobojcow i niewierzacych. Brat zdawal egzamin w terminie poprawkowym. Daruje sobie podawanie pozostalych przykladow. dla mnie polscy ksieza maja fanaberie i woda sodowa im do glowy uderza, przy czy grzesza w sposob najbardziej podstawowy, nie przestrzegajac zasady skromnosci. Odpowiedz u nas pierwsza spowiedź odbywa się po "załatwieniu" zapowiedzi....prosto od księdza do konfesjonału...tak więc tradycyjnie, co ksiądz to obyczaj :D Odpowiedz jagoda napisał(a):Termin pierwszej spowiedzi jest zależny od Ciebie - idziesz kiedy chcesz, byle przed ślubiem (i przed drugą spowiedzią ;) ). Druga spowiedź tuż przed ślubem (dzień wcześniej lub dnia ślubu rano). :) Jagoda a my mamy wyraznie napisane na karteczce od Ksiedza, ze do pierwszej spowiedzi musimy przystapic tydzien po zgloszeniu checi zawarcia zwiazku malzenskiego :) . Oczywiscie odkladalismy to ale wczoraj wkoncu sie zebralismy i poszlismy ( miesiac po zgloszeniu) i wiecie co ta spowiedz niczym nie roznila sie od normalnej spowiedzi, jeszcze ksiadz mi pogratulowal podjecia decyzji ;) bylam milo zaskoczona. Odpowiedz rozróżniłabym między 'fanaberiami księży' - w PL, Singapurze czy gdziekolwiek bądź - a nauczaniem Kościoła, a obie te kategorie oddzieliłabym od formalnych procedur fanaberie - koperty, chodzenie, proszenie - wkurzają mnie, póki co - dość teoretycznie, bo praktycznie trafiłam tylko na niemożność załatwienia czegokolwiek bo n-krotnie nikt nie dyżurował w wyznaczonych godzinach. no i na jakieś takie dziwne eksponowanie sponsorów parafii - czaiłam się na kolędę tegoroczną, żeby powiedzieć, co o tym myślę i jeszcze o paru drobiazgach, no ale chyba nie wyjdzie. nauczanie - przynajmniej obecnie obowiązuje np takie (w odniesieniu do tematu), że obowiązuje spowiedź indywidualna (przed księdzem), w odróżnieniu od 'w sumieniu' czy coś takiego. różni się od tego praktyka liturgiczna w wielu krajach, gdzie i wierni coraz rzadziej przystępują do tego sakramentu, i księża coraz rzadziej go sprawują. tak zaczynały i reformy liturgiczne, i herezje... przez nacisk ludu ;) no i trzecia rzecz - sprawy formalne - tu najczęściej sposób załatwiania różnych spraw regulują episkopaty danych krajów. u nas - wyszło mocno biurokratycznie, to raz, a dwa, że niektórzy (wielu?) księży utrudnia dodatkowo - ale to już patrz punkt 'fanaberie'. wkurza mnie zbiurokratyzowanie - jak w każdej instytucji, i np traktowanie wiernych jak głupiutkich niepoważnych dzieci przez, np, wymaganie spowiedzi za potwierdzeniem na karteczce. uff... ciekawe, czy bardziej zaplątałam, czy odplątałam. Odpowiedz Z ciekawostek - w Singapurze ksieza rzadko spowiadaja, najczesciej w okolicach swiat i na wyrazna prosbe wiernych. Akceptuja bez problemu cos w rodzaju spowiedzi "we wlasnym duchu", czy tez "przed Bogiem". Pisze o ksiezach KK. Ponadto jak tutaj poszlam do spowiedzi, nie uslyszalam klasycznych dla polskiego konfesjonalu pytan w stylu "gdzie?", "z kim?" itd. Spowiadalam sie z grzechow, a ksiadz nie byl zainteresowany dodatkowymi aspektami sprawy. Dzieki temu i paru innym czynnikom po raz pierwszy poczulam, ze spowiedz to nie byla seria karcacych opinii, wrzaskow i innych pod moim adresem (a takie rzeczy zdarzaly mi sie w PL), a wlasnie sakrament pokuty. No i jak to sie ma do regul KK, ktore trzeba przestrzegac, bo sie jest katolikiem? Ano, moim zdaniem tak, ze polski kosciol rzadzi sie wlasnymi prawami, ktore zahaczaja o patologie. Mam tu na mysli zbiurokratyzowanie, wynoszenie sie ksiezy, wtracanie kosciola do zycia prywatnego ludzi w sposob, w jaki sie to nie powinno odbywac, slynne koperty i hasla co laska itd. Nie dosc, ze singapurscy ksieza wielkie oczy robili, jak prosilismy ich o podpisywanie stosu papierzysk potrzebnych nam do slubu, to nie wzieli za to ani grosza. Ba! Ksiadz wsadzil nas do swojego samochodu i odwiozl do domu po spowiedzi, ktora tylko dla nas zorganizowal o 22:00 w swoim biurze... Z tym doswiadczeniem pozwole sobie byc mega sceptyczna, czy wypelnianie wszystkich fanaberycznych nakazow i zakazow ksiezy polskich swiadczy o tym, czy jestem katoliczka czy nie. Odpowiedz Termin pierwszej spowiedzi jest zależny od Ciebie - idziesz kiedy chcesz, byle przed ślubiem (i przed drugą spowiedzią ;) ). Druga spowiedź tuż przed ślubem (dzień wcześniej lub dnia ślubu rano). :) Odpowiedz Moze nie całkiem na temat ale.. kiedy jest pierwsza spowiedź przedślubna a kiedy druga ? i dlaczego dwie? Odpowiedz karlot - IMHO odczucia są ważne - ale nie najważniejsze. tzn ja bym się czuła bardzo niepewnie polegając wyłącznie na odczuciach - bo emocje czasami odczuwamy z różnych nie mających dużo wspólnego z meritum sprawy powodów tak więc dla mnie optimum w sprawach wiary to owszem, poleganie na odczuciach, ale weryfikowanie ich z tym, co naucza Kościół. oczywiście optimum teoretycznie, praktyka jak zwykle trudniejsza... szczególnie weryfikowanie sensowności tego, co się czuje, i dlaczego. czy lubię krytykować? nie bardzo... co najwyżej dziwi mnie, jak łatwo ludzie klasyfikują siebie jako katolików - zaraz potem (czy przedtem) kwestionując istotne elementy nauczania KK. ale nie oceniam - nigdy do czyjegoś wnętrza nie zajrzę i nie stwierdzę, co i dlaczego taka osoba myśli. tylko trochę mnie dziwi - że ktoś twierdzi 'jestem katolikiem', a jednocześnie nie uznaje 'reguł gry' tego Kościoła. uwaga - nie uznaje, a nie - nie przestrzega - wiadomo, przestrzegać czasami jest nielekko. czy znam Pismo Święte? nie tak, jak bym chciała... czy wszystko mi się w Kościele podoba? hm, to zależy, jak definiować. nie podoba mi się bardzo wiele rzeczy, które robią ludzie należący do Kościoła - czy to księża, czy świeccy - rzeczy wynikających czy to z głupoty, czy ze złej woli. natomiast identyfikuję się z tym, co Kościół jako taki naucza - chociaż nie jest tak, że jakbym miała wymyślać 'reguły gry' od podstaw, to takie same bym wymyśliła - ale staram się rozumieć dlaczego są, jakie są, i uczyć się akceptować też te, które są trudne. a do sympatycznych i mądrych księży odsyłam - bo wiem z doświadczenia, jak ci nieobdarzeni takimi przymiotami potrafią człowieka do Kościoła zniechęcić - i o ile psychologicznie łatwiej, jeśli już o spowiedź chodzi, jest otworzyć się przed kimś, na kogo nie patrzy się z wyższością czy politowaniem. a akurat jeśli o spowiedź chodzi ja straszna panikara jestem, zbieram się, zbieram i często zebrać się nie mogę - więc rozumiem wszystkich, dla których jest to problem. Odpowiedz Jagoda a mialas mozliwosc poznania innych chrzescijanskich kosciolow,zborow itp?Ja dwa razy bylam u Zielonoswiatkowcow (wcale nie mialam zamiaru zmienic wiary- tak z ciekawosci) i wydali mi sie z jednej strony bardzo serdeczni i przyjazni, a z drugiej troche "nawiedzeni" Odpowiedz karlot napisał(a):Jagoda no daj spokoj, Nie mow mi ze Tobie tak wszystko sie w Kosciele podoba????? Nie wszystko mi się w KK podoba. Właśnie dlatego sama zastanawiam się ostatnio, czy jestem katoliczką. Czy mogę się tak nazywać, jednocześnie nie wierząc w spowiedź przy księdzu. :| I czy nie powinnam zmienić wyznania, skoro wierzę, że Bóg istnieje, ale neguję zasady KK :| Odpowiedz [url="Shiadhal"]Gufeer - dla precyzji - przystępowanie do Komunii Św. ze świadomością grzechu ciężkiego jest świętokradztwem i grzechem ciężkim - ale nie grzechem przeciw Duchowi Świętemu dziekuje za poprawienie faktycznie pomylilo mi sie z czyms innym Odpowiedz A jezeli tak precyzujecie odnosnie grzechu ciezkiego- kazdy postepuje wedlug swojego sumienia. Ja spowiadam sie Bogu i czasmi zalije za grzechy nawet bardziej niz wtedy gdy spowadalam sie przy konfesjonale i po prostu czuje, nie umiem tego inaczej wyrazic, czuje ze Bog mi wybacza a gdy przystepuje do komunii to mam lekkosc w sercu-serio. Czasem nie przecze zastanawiam sie czy dobrze robie- bo przeciez jest tyle ludzi, ktorzy cos takiego potepiaja, ale pozniej mysle ze to moja sprawa. :) Odpowiedz Mysle Shiadhal ze fajna dziewczyna z Ciebie :D Odpowiedz No wlasnie tez tak uwazam, ze katolicy lubia krytykowac a tak naprawde pisma Swietego nie znaja. I ja tez nie znam- przyznaje sie bez bicia. Aha i nie mowie ze nie spotkalam na swojej drodze takich "porzadnych" i "normalnych" ksiezy. Chocby ostatnio w szpitalu, juz samo to ze kazdemu choremu reke podawal i potrafil tak po ludzku zagadac. Po prostu byl dobrym czlowiekiem. Bo ksiadz to tez normalny czlowiek. :) Odpowiedz Gufeer - dla precyzji - przystępowanie do Komunii Św. ze świadomością grzechu ciężkiego jest świętokradztwem i grzechem ciężkim - ale nie grzechem przeciw Duchowi Świętemu karlot - nikt nie zabrania Ci skorzystać z pomysłu tak po prostu, niekoniecznie z okazji spowiedzi przedślubnej ;). albo po prostu pogadać - czy wyjdzie z tego spowiedź, czy nie. Odpowiedz karlot napisał(a):Gufeer- to jest twoja interpretacja, a ja wiem swoje to nie jest moja interpretacja ale KK i jezeli nalezysz do tego Kosciola to powinnas respektowac to co oni nakazuja Przeciez jest tyle innych wyznan wiec jezeli zdecydowalas sie na "ta forme" to badz konsekwentna Jezus Chrystus pozostawil na ziemi swojego nastepce a ksieza wlasnie sa takimi posrednikami mozna roznie interpretowac Pismo Swiete np w jednym z psalmow jest zdanie "Boga nie ma" i co oznacza to ze Boga nie ma? nie linijke wyzej jesty napisane ze "tylko glupi powie Boga nie ma" nasza nieznajomosc Pisma Sw doprowadza do tego iz stajemy sie latwymi "lupami" innych wyznan czy sekt Odpowiedz Jagoda no daj spokoj, Nie mow mi ze Tobie tak wszystko sie w Kosciele podoba????? A czy uwazasz ze czlowiek jak poboznie slucha to co ksiadz mowi, daje "co laska" na koledzie i za wszystkie sakramenty (slub, pogrzeb itp) chodzi co tydzien do kosciola to jest dobrym katolikiem i ma spokojne sumienie bo postepuje zgodnie z wola ksiedza? Odpowiedz Loxia - ze Służewia fenomenalnie spowiada taki ojciec średnio starszy, w okularach, krórka broda. niestety, nie wiem, jak się nazywa. dyżur w konfesjonale ma na pewno w niedzielę około 20, nie wiem, kiedy poza tym - kiedyś na niego trafiłam w dzień powszedni, ale nie pamiętam szczegółów. ma fenomenalną pamięć - tzn pamiętał mnie po paru miesiącach od poprzedniej spowiedzi u niego. może to być ciutkę konfundujące, ale moim zdaniem - warto. a jak chcesz usiąść i pogadać, to akurat nie wiem, kogo polecać - ja bym próbowała z ojcem Ryszardem się umawiać (na stronie DA jest email i telefon do niego, a na drzwiach DA dyżury spowiednicze). w Wwie to jeszcze polecam jezuitów - np kapelana w szpitalu MSWiA - tam warunki wymuszają 'usiąście i pogadanie', bo konfesjonału po prostu nie ma. aha - chodzi mi o tego młodszego kapelana - bo jest tam jeszcze jeden siwy staruszek, ale jego nie znam. Odpowiedz Karlot, ale skoro nie zgadzasz się z zasadami KK to może powinnaś zmienić wyznanie? Poważnie pytam. Odpowiedz Dzieki Shiadhal, na razie zapowiada sie na slub cywilny, wiec spowiedz przedslubna troche sie odwlecze z jakis rok lub dwa Gufeer- to jest twoja interpretacja, a ja wiem swoje. Wierze w Boga, modle sie do niego i zawsze mi On pomaga. Taki moj maly bunt wzgledem kosciola zaczal sie z jakies 5 lat temu gdy poznalam dziewczyne z kosciola zielonoswiatkowcow. Pokazala mi pare fragmetow z Biblii np ten, ze nie ma innego posrednika pomiedzy Bogiem a czlowiekiem jak tylko Jezus Chrystus. I nawet nad osoba Matki Bozej sie zastanawialam. Ale zeby byla jasnosc uwazam sie za chrzescijanke i katoliczke, tylko zastrzezenia co do dzialalnosci ksiezy i wogole kosciola w Polsce Odpowiedz karlot nie chce zeby to jakos dziwnie zabrzmialo ale jezeli ktos ma grzech ciezki (czyli praktycznie wszystkie takie sa) to trzeba sie wyspowoadac przed ksiedzem bo jak oni to tlumacza jezeli byles w stanie cos takiego zrobic to w czym problem sie przyznac a przystepowanie do komunii bez spowiedzi jest grzechem przeciwko Duchowi Sw czyli niewybaczalnym Odpowiedz ja chcem :) najlepiej tych ze Słuzewia :) Odpowiedz karlot - do konfesjonału jako takiego (w sensie mebla) nie musisz - spokojnie możesz się z księdzem umówić w bardziej nieformalnym otoczeniu - usiąść przy stoliku czy coś w tym rodzaju. to tak gwoli ścisłości. jak zwykle będę gorąco polecać Dominikanów; jak chcesz namiar na jakiegoś konkretnego poleconego to pisz, przesłucham znajomych z Krakowa... Odpowiedz Ja juz chyba z trzy lata nie bylam u "normalnej" spowiedzi. Kiedys chyba sie zrazilam, zreszta nie pamietam jak to bylo. W kazdym badz razie spowiadam sie przed Bogiem, tak sama z siebie, najczesciej w kosciele, ale nie zawsze, zaluje za grzechy i pokutuje, a nastepnie ide do komunii. Nie chwale sie tym zbytnio, ale tez tego nie ukrywam np przed moimi przyszlymi tesciami, ktorzy sa oburzeni moja postawa :) wiem ze przed slubem bede musiala isc do konfesjonalu, ale traktuje to jako przymus i tyle. A juz na pewno nie zamierzam spowiadac sie ksiedzu z seksu przed slubem(tego z milosci oczywiscie), ktorego nie uwazam za grzech. Odpowiedz Ufff... Jestem już po pierwszej spowiedzi. Było strasznie. Tzn. ja b. się denerwowałam, trzęsłam się jak galareta, bolał mnie brzuch... Normalnie histeria. I zupełnie nie potrzebnie. Tak się bałam pytań, dot. niezachowania czystości przed ślubem. A ksiądz nawet o tym nie wspomniał. Ufff... Ale mi ulżyło... :D Odpowiedz my raczej pójdziemy na rozmowę z księdzem niż do tradycyjnej spowiedzi Odpowiedz A ja chyba pójdę na pierwszą przedślubną dzisiaj, na pasterce, lub pojutrze. No cóż- nie będę ukrywać, że nieco się stresuję tym brakiem czystości przed ślubem, choć tak naprawdę ja wcale tego za grzech - przestępstwo nie uważam. Uważam, że grzech jest wtedy, kiedy komuś robisz krzywdę, gdy na kimś źle się odbija to co czynisz. Dobra - nieważne, bo zbaczam z tematu. Tak czy siak idę w takim właśnie terminie i mam nadzieję, że będzie dużo ludzi i ksiądz nie będzie się nade mną zbyt długo znęcał. :D A czy komuś zdarzyło się, że nie dostał rozgrzeszenia za ten seks przedmałżeński????? :o Odpowiedz no ale nie chcesz - nie musisz. tutaj akurat jest duża dowolność, przynajmniej przepisowo - bo jak wynika z opowieści niektórych forumówek, niektórzy księża próbują nakłaniać do spowiedzi generalnej. niemniej jednak jedyna 'obowiązkowa' to jest zwykła spowiedź (x2). ja się np nie zdecydowałam na generalną, tym bardziej, że czas był taki... przedświąteczny, i kolejki do konfesjonałów... a nie przekonałam się póki co do umówionej spowiedzi ze znajomym księdzem... chociaż powinnam pewnie w końcu, w ramach porządkowania także tej sfery. Odpowiedz Hmmm... TO ja chyba już teraz zacznę rachunek sumienia... ;) Odpowiedz z grubsza biorąc - po to, żeby sobie przypomniał, obejrzał z większej odległości, wyłapał trendy, wyciągnął wnioski... wogóle spowiedź generalna jest zalecana przed ważnymi decyzjami życiowymi (ślub jak najbardziej się kwalifikuje), albo mniej więcej raz na 10 lat, podczas misji parafialnych Odpowiedz Ale dlaczego z całego zycia, skoro już sie do któregoś momentu czlowiek na bierząco wyspowiadał?? :o I po drodze 3/4 tego grzesznego życia zapomniał?? Odpowiedz spowiedź przedślubna może, ale nie musi (i nikt nie może tego Ci nakazać) być z całego życia. Odpowiedz A nie jest tak że pierwsza spowiedź przedślubna jest spowiedzią z całego życia? Tak przynajmniej mówił nam ksądz, który prowadził nauki. Też jestem jeszcze przed i baaardzo sie tego obawiam, bo już kiedyś natknełam sie na spowiednika "uczulonego" na współżycie przed ślubem. Uch, ale może się tym razem uda trafić na kogoś bardziej wyrozumiałego. Odpowiedz Forumki drogie :) Jako ze powoli szykujemy sie do wyzbycia wszelkich grzechow ciezkich acz przyjemnych czlowiekowi, prosze Was o podzielenie sie adresami kosciolow gdzie ta spowiedz odbywa sie bezstresowo :P Wielkie dzieki za wszelkie wskazowki Odpowiedz Asiulaa napisał(a):Ja jeszcze nie byłam na tej spowiedzi, ale od paru osób słyszałam, że pytają o seks przedmałżeński Mnie sie ksiądz o nic w zasadzie nie pytał, bo nie musiał, sama wszystko powiedziałam co czułam, ze może byc grzechem. Odpowiedz Lisa2003 napisał(a):u nas seks przedmałżeński skwitował stwierdzeniem, że jeśli jest z miłości to nie ma znaczenia czy przedmałżeński czy po. Rzadko sie zdarza takie podejscie. Osobiscie sie jeszcze nigdy nie spotkalam. A szkoda. Ja sie bardzo spowiedzi obawialam. Nie za bardzo wiedzialam jak mam powiedziec to moja spowiedz przedslubna a ostatnia byla 8 lat temu. Balam sie zee mnie wygoni. A na dodatek jeszcze "te" grzechy. Ale spoko bylo. Ksiadz wysluchal, o nic sie nie pytal. Powiedzial tylko ze Bog chce aby wszyscy zyli po chrzescijansku i tyle. Dal rozgrzeszenie, podpisal karteczke. I tak fajnie jakos sie poczulam. ----------- Od 15 kwietnia 2004 Żona Odpowiedz u nas seks przedmałżeński skwitował stwierdzeniem, że jeśli jest z miłości to nie ma znaczenia czy przedmałżeński czy po. Odpowiedz
Tydzień przed ślubem. Co zrobisz ze swoimi włosami na tydzień przed ślubem? W tej chwili nie potrzebujesz żadnych drastycznych zmian i zabiegów. Po prostu zapytaj swojego fryzjera o zalecany szampon i odżywkę. Możesz też przeczytać, kiedy umyć włosy przed ślubem, aby mieć pewność, że będą łatwe do ułożenia.
ReligijneKilka dni przed ślubem narzeczony przychodzi do księdza, wręcza mu 200 złotych i mówi: - Proszę księdza, mam prośbę. Proszę podczas dyktowania mi przysięgi małżeńskiej opuścić słowa: Ślubuję ci wierność, miłość i uczciwość małżeńską oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci. Dziękuję z góry... Przyszedł dzień ślubu. Pan młody pewny siebie stanął przed ołtarzem i wszystko szło dobrze do momentu składania przysięgi małżeńskiej. Ksiądz zapytał bowiem: - Czy ślubujesz bezgraniczne oddanie swojej żonie, posłuszeństwo wobec każdego jej rozkazu, przynoszenie jej śniadania do łóżka do końca życia? Czy klniesz się na Boga, że nigdy nie spojrzysz na inna kobietę i nawet nie przyjdzie ci do głowy, że inne kobiety żyją na świecie? Pan młody, ciężko przestraszony i zaszokowany, wybąkał: - Ta... ta... tak... Po ceremonii wściekły przybiegł do księdza i pyta, co to miało znaczyć. Ksiądz oddaje mu 200 złotych i odpowiada spokojnie: - Po prostu przebiła twoją ofertę.
Czyli jej miłość zależy ściśle od jego zachowania. A odwrotnie nie ma takiej zależności. Ja rozumiem, że to trochę takie żarty, ale skoro przysięga na poważnie bo przed Bogiem, to i obowiązki są na poważnie. Te wszystkie kawki, śniadania do łóżka itd. Nigdy w życiu bym się nie zgodził na taki porąbany tekst przysięgi.
TOP POCZEKALNIA5 LOSUJ DODAJ Love It! Poprzedni materiał Następny materiał Zobacz rownież: Tak Niemcy myślą o Polakach! SZOK! JAK MOGĄ??? TAK poprawnie spakujesz samochód na wakacyjny wyjazd! INACZEJ MANDAT! STRONA GŁÓWNA
  • Ξ оσысо нэሆ
  • ቾ е
    • Уշе ыλፆпεтрիмυ
    • ቅшиζገм ጆጫо
Warto zaznaczyć, iż w Dzień Zaduszny, podobnie jak i w dzień Wszystkich Świętych, na wiernych nie spoczywa obowiązek udania się na cmentarz. W świetle prawa kanonicznego wizyta miejsc FORMALNOŚCI PRZEDŚLUBNE By taki dokument uzyskać, trzeba pojechać do swojej parafii chrztu. W przypadku, gdy chrzest i bierzmowanie miały miejsce w tej samej parafii, adnotacja o bierzmowaniu powinna znajdować się w metryce chrztu. W innych sytuacjach trzeba pobrać świadectwo bierzmowania z parafii, w której sakrament ten był udzielony. Świadectwo chrztu jest ważne zwyczajowo przez 3 miesiące, a dokładnie: musi być ważne w dniu ślubu. W niektórych przypadkach dopuszcza się ważność 6 miesięcy. Aktualne akty chrztu narzeczonych Narzeczeni powinni odbyć 3 spotkania w poradni rodzinnej. Jeśli te spotkania są zaplanowane jeszcze po terminie spisania protokołu, zaświadczenie o odbytych spotkaniach w poradni rodzinnej można donieść po ich zakończeniu. W przypadku, gdy chcecie zawrzeć sakrament małżeństwa poza parafią zamieszkania, po dopełnieniu wszystkich formalności, powinniście otrzymać dokument uprawniający do zawarcia ślubu w innej parafii, tzw. licencję z parafii zamieszkania do załatwienia wszystkich formalności w parafii ślubu (po uzyskaniu zgody parafii ślubu). W przypadku, gdy sakrament ma błogosławić ksiądz pochodzący nie z parafii, w której będzie odbywał się ślub, dla niego powinna zostać przygotowana tzw. delegacja. Potwierdzenie z poradni rodzinnej W Urzędzie Stanu Cywilnego należy pobrać 3 kopie stwierdzające Wasz stan wolny do zawarcia małżeństwa. Te dokumenty potrzebne są w celu zawarcia tzw. ślubu konkordatowego, czyli ze skutkiem cywilnym. Są ważne 6 miesięcy od daty wydania, muszą być aktualne w dniu ślubu. Zaświadczenie możecie uzyskać w dowolnym Urzędzie Stanu Cywilnego w Polsce, niezależnie od zameldowania. Zaświadczenie o ukończeniu kursu przedmałżeńskiego. Nie zastępuje go ukończona katecheza w szkole średniej. Potwierdzenie uczestnictwa w katechizacji Czy jeśli ślub odbywa się w piątek, musimy wystąpić z wnioskiem o dyspensę? O co zapytać księdza przed ślubem – sprawy organizacyjne Czyli wszystkie zagadnienia związane z zapleczem organizacyjno-logistycznym. Konto usunięte Gość na weselu, Warszawa Na 3 miesiace przed slubem trzeba isc do urzedu, ksiedza itd czy konieczn jest ze musza byc te 3 miesiace ?nie mozna isc 2 miesiace przed?czy to ma jakies znaczenie? Konto usunięte Gość na weselu, Warszawa możesz iśc później, ale nie wczesniej, bo musisz zanieść ksiedzu dokumenty z urzędu i akty chrztu itp. a one są ważne do 3 miesięcy, wiec o to tu chodzi :))) Konto usunięte Gość na weselu, Warszawa Popieram kolezanke olala26 ;) My własnie załatwiamy te papierkowe sprawy a slub ;) trzeba uwazac tylko zeby nie pojsc za wczesnie przed slubem , zeby terminy "papierkow" nie straciły waznosci:) wioletas22 Żona, Warszawa tak dokładnie o to tu chodzi :) tylko jak dla mnie trochę dużo tych formalności :( a czy u Was też jest wymagane zaświadczenie z poradni małżeńskiej? Konto usunięte Gość na weselu, Warszawa ale nie później niż 1 miesiac przed ślubem, bo to też ważny termin :) Blondynusiaaa :) kolejna osobą z moją datą slubu - dobry wybór !! agnieszkap1986 Żona, Warszawa tak, niestety również wymagają od nas zaświadczenia z poradni przedmałżeńskiej. Znam poradnie w Warszawie, gdzie można szybko załatwić te zaświadczenia bez zapisywania się w kolejkę i czekania miesiącami na załatwienie:)wię jakby ktoś potrzebował proszę pisać:) Konto usunięte Gość na weselu, Warszawa ja, gdy byłam rezerwować termin w kościele, to zapytałam się ksiedza czy muszę mieć to zaświadczenie i powiedział, ze nie ..., bo nauki robiłam w parafii w innym województwie i tam trzeba było iść do poradni Lonia89 Panna młoda, Warszawa a czemu nie pózniej niz miesiac przed?? ja zamierzam isc ze dwa tygodnie przed, bo aktualnie nie mam jak tego załatwic. Konto usunięte Gość na weselu, Warszawa Lonia bo takie niestety są przepisy - dokument nie może być starszy niż 3 miesiące i mieć mniej niż miesiąc Konto usunięte Gość na weselu, Warszawa nie później niż miesiac przed, bo jeśli bierzesz ślub konkordatowy to jest on połączeniem cywilnego i kościelnego, a USC wymaga zgłoszenia nie później niż miesiac przed - a to będzie załatwiał Twój ksiądz! zaświdczenie z poradni okej..ale dla mnie jest chore swiadectwo z katechezy z podstawówki i z liceum:) hahaha no ale jak mus to mus Kasia_Skrocka Żona, Warszawa dla mnie jest chore, że termin ważności odpisu z aktu chrztu jest ważny co najwyzej 3 miesiące. Przecież nie mogę się "odchrzcić" w międzyczasie ;) Lonia89 Panna młoda, Warszawa Kasia_Skrocka odpis aktu urodzenia jest wazny 3 miesiace, odpis aktu chcrztu to chyba nie... odpis aktu chcrztu to bierzesz z parafii i do księdza zanosisz tam gdzie chcesz wziac slub i robisz to jak spisujesz protokół. A mysliscie ze mozna załatwic to w ten sposób, ze innego dnia pójde ja do USC podpisze dokumenty a innego dnia pojdzie moj narzeczony?. Raczej teraz trudno nam sie ebdzie zgrac we dwoje, gdyz on pracuje , i jak bedzie miał luzniejszy dzine to wyrwałby sie na chwile do USC, a ja znowu studiuje w innym miejscie , a teraz sesja wiec trudno nam bedzie znalezc taki dzien zeby sie zgrac we dwoje i isc. Dobrze z emnie uprzedzilyscie ze to nalezy zalatwic ostatecznie miesiac przed, bo ja juz sobie tak wykminiłam , ze z dwa tygodnie przed sie wybierzmey na spokojnie jak juz bede jak juz bede po sesji i w domu. Konto usunięte Gość na weselu, Warszawa musicie iść razem, bo inaczej niczego nie załatwicie. Urzędnik nie przyjmie was z osobna i bo musicie razem poświadczyć chęć zawarcia małżeństwa, tak samo w kościele Ja dopytywalam sie w USC i powiedzieli mi, ze na dwa tygodnie przed bedzie ok. Dla nas to o tyle problem, ze organizujemy wszystko z zagranicy i w Pl bedziemy 24 lipca, a slub mamy 6 sierpnia. Protokol za to musielismy spisac tutaj w polskim kosciele nie pozniej nic 3 miesiace przed data slubu, dlatego, ze nie bierzemy slubu w naszych parafiach, protokol jest spisywany za granica i tyle potrzeba. Chociaz z drugiej strony to tez pic na wode bo ksiadz powiedzial, ze mamy dzwonic do naszego kosciola na miesiac od spisania protokolu czy juz jest. W naszym przypadku to bedzie 6 czerwca. I nam ksiadz kazal przedstawic akty chtu wystawione nie wczesniej jak 6 miesiecy przed slubem. Mielismy takie ze stycznia tego roku i byly za stare :). Lonia89 Panna młoda, Warszawa u ksiedza juz bylam, dawno, protokół spisalismy i akty uropdzenia wybralismy ze 3 tygodnie temu. dzownilam dzis do USC i mi powiedzieli, ze mozna przyjsc z osobna,ze ja innego dnia on innego, nie ma z tym najmniejszego problemu:) Konto usunięte Gość na weselu, Warszawa jak widać najlepiej pytać się w swojej parafii jak to ma być, pewnie da się wszystko załatwić :) Konto usunięte Gość na weselu, Warszawa Kurde styraszycie mnie trochę, nam zostało do ślubu 5 tygodni i nie mamy papierka z USC przez co ksiądz nie pozwala spisac protokołu bo kazała nam już z wszystkim przyjśc....:/ Konto usunięte Gość na weselu, Warszawa ula spokojnie napewno to załatwicie ;) My wizyte w USC załatwilismy w 20 minut ;) Takze wy tez dacie napewno rade !:) katherin19 Żona, Warszawa nam tez powiedzieli ze wszystkie spr dotyczace slubu w kosciele trzeba zalatwiac 3 m-ce przed. Aby pisać wiadomości, musisz Wejdź na stronę

Dzięki niemu para młoda nie musi dwukrotnie przystępować do ceremonii, zarówno w Urzędzie Stanu Cywilnego jak i kościele. Zatem ślub konkordatowy łączy w sobie ślub kościelny i cywilny, jednak uroczystość odbywa się jedynie w kościele ⛪. Po ślubie to ksiądz zanosi wszystkie stosowne dokumenty do Urzędu Stanu Cywilnego.

Weź ślub wyznaniowy Zdecydowaliście się na ślub wyznaniowy (tak zwany kościelny albo konkordatowy)? Jeśli chcecie, żeby małżeństwo było uznane przez prawo polskie, musicie wcześniej zgłosić się do urzędu stanu cywilnego (USC) po zaświadczenie stwierdzające brak okoliczności wyłączających zawarcie małżeństwa. Poniżej dowiesz się, jak załatwić tę sprawę. Poniżej znajdziecie jedynie ogólne informacje – o szczegóły zapytajcie kierownika USC. Informacje: Rozwiń tekst Kto może wziąć Ponieważ ślub wyznaniowy będzie miał skutki cywilne (zostaniecie małżeństwem zgodnie z polskim prawem), wymogi są takie same, jak przy ślubie cywilnym. Ślub możecie wziąć jeśli: jesteście pełnoletni, nie jesteście w związku małżeńskim, nie jesteście ze sobą spokrewnieni w linii prostej oraz nie jesteście rodzeństwem (na przykład nie może wziąć ślubu ojciec z córką, brat z siostrą), nie jesteście ze sobą spowinowaceni w linii prostej (na przykład nie może wziąć ślubu synowa i teść), nie jesteście w stosunku przysposobienia (osoba adoptująca i osoba adoptowana). Jeśli kobieta jest niepełnoletnia, ale ukończyła 16 lat – może wziąć ślub, jeżeli uzyska na to zgodę sądu. Jeśli osoby są ze sobą spowinowacone – mogą wziąć ślub, jeżeli uzyskają na to zgodę sądu. Jeśli osoba jest dotknięta chorobą psychiczną albo niedorozwojem umysłowym — może wziąć ślub, jeżeli uzyska na to zgodę sądu. Osoby całkowicie ubezwłasnowolnione nie mogą zawrzeć związku małżeńskiego. Rozwiń tekst Co musisz zrobić Udajcie się do dowolnego USC. Przed wizytą w USC przygotujcie: wasze dokumenty tożsamości (dowody osobiste lub paszporty) do okazania, dowód opłaty skarbowej – możecie zapłacić w kasie urzędu albo przelewem na konto urzędu. Opłata wynosi 84 zł. jeśli jest potrzebne – zezwolenie sądu na zawarcie małżeństwa, jeśli nie masz polskich aktów stanu cywilnego (a jesteś obywatelem Polski), przygotuj: zagraniczny odpowiednik aktu urodzenia, a jeśli byłeś wcześniej w związku małżeńskim, przygotuj zagraniczny odpowiednik aktu małżeństwa wraz z dokumentem, który potwierdzi ustanie albo unieważnienie małżeństwa albo dokumentem, który potwierdzi nieistnienie małżeństwa. Jeśli jedno z narzeczonych jest cudzoziemcem: ta osoba musi złożyć dokument, który potwierdzi, że może zawrzeć związek małżeński według prawa, które obowiązuje w kraju, z którego pochodzi (dokument stwierdzający, że zgodnie z właściwym prawem ta osoba może wziąć ślub). Jeśli uzyskanie takiego dokumentu jest wyjątkowo trudne, czyli istnieją trudne do przezwyciężenia przeszkody (na przykład: w kraju pochodzenia jest wojna), sąd może zwolnić z obowiązku złożenia takiego dokumentu. Wówczas sąd ustali, czy ta osoba może wziąć ślub. W takiej sytuacji musicie mieć ze sobą orzeczenie sądu w tej sprawie. Osoba, która jest cudzoziemcem musi złożyć wniosek do sądu właściwego ze względu na miejsce zamieszkania, jeśli na podstawie złożonych dokumentów kierownik USC nie będzie mógł ustalić danych, które musi wpisać do aktu małżeństwa (ustalenie danych osoby i jej stanu cywilnego), może zwrócić się do tej osoby (cudzoziemca) aby przedłożyła: odpis aktu urodzenia, a jeśli osoba ta była wcześniej w związku małżeńskim: odpis aktu małżeństwa z informacją o tym, że osoba nie jest już w tym związku małżeńskim (to jest z adnotacją o ustaniu, unieważnieniu albo nieistnieniu małżeństwa) lub odpis aktu małżeństwa z dokumentem, który potwierdzi ustanie lub unieważnienie małżeństwa albo dokumentem, który potwierdzi nieistnienie małżeństwa, wszystkie dokumenty sporządzone w obcym języku, musicie urzędowo przetłumaczyć. Takie tłumaczenie może zostać przygotowane przez tłumacza przysięgłego lub polskiego konsula, jeśli chociaż jedno z Was nie potrafi porozumieć się z kierownikiem USC, na przykład nie mówi po polsku – musicie zapewnić tłumacza lub biegłego. Jeśli nie jesteście pewni, jakie dokumenty macie złożyć – zapytajcie o to kierownika USC. Oceni waszą sytuację i powie, co macie zrobić. W czasie wizyty w USC: złóżcie tak zwane zapewnienie o tym, że nie wiecie o istnieniu okoliczności wyłączających zawarcie małżeństwa. Zapewnienie przygotuje urzędnik podczas wizyty i da wam do podpisu, złóżcie oświadczenie o waszym przyszłym nazwisku oraz nazwisku waszych przyszłych dzieci. Po ślubie możecie: zachować swoje dotychczasowe nazwiska, do swojego nazwiska dodać nazwisko współmałżonka. To nazwisko może mieć tylko dwa człony (nazwisko dwuczłonowe) na przykład Nowak-Kowalska, zdecydować się na jedno z waszych nazwisk, które będzie waszym wspólnym nazwiskiem. Jeśli nie złożycie oświadczenia o przyszłym nazwisku – zachowacie swoje dotychczasowe nazwiska. Jeśli po ślubie będziecie nosić różne nazwiska – musicie zdecydować, jakie nazwisko będą nosiły wasze przyszłe dzieci. Możecie wskazać, że dziecko będzie nosiło nazwisko jednego z was albo nazwisko, które powstanie z połączenia waszych nazwisk (nazwisko matki i dodane do niego nazwisko ojca). Jeśli nie złożycie zgodnych oświadczeń w sprawie nazwiska dzieci – będą nosiły nazwisko dwuczłonowe, które powstanie z połączenia waszych nazwisk (nazwisko matki i dodane do niego nazwisko ojca). Kierownik USC da wam zaświadczenie stwierdzające brak okoliczności wyłączających zawarcie małżeństwa. Przekażcie zaświadczenie duchownemu, który udzieli wam ślubu. Duchowny poinformuje was, jeśli musicie spełnić dodatkowe warunki niezbędne do zawarcia małżeństwa. W umówionym terminie duchowny udzieli wam ślubu. Udajcie się do USC nie wcześniej niż 6 miesięcy przed planowaną datą ślubu (zaświadczenie jest ważne 6 miesięcy). Aby uniknąć niespodzianek, nie zostawiajcie wizyty w urzędzie na ostatnią chwilę. Rozwiń tekst Kiedy otrzymasz zaświadczenie Zaświadczenie stwierdzające brak okoliczności wyłączających zawarcie małżeństwa otrzymacie od kierownika USC, w większości przypadków podczas tej samej wizyty w urzędzie. Pamiętajcie, że takie zaświadczenie jest ważne tylko 6 miesięcy. Jeśli kierownik USC odmówi wydania zaświadczenia, dostaniecie pisemną odmowę. Macie wtedy 14 dni na złożenie wniosku do sądu właściwego dla siedziby USC o rozstrzygnięcie, czy przyczyny podane przez kierownika USC uzasadniają jego odmowę. Jeśli odmowa kierownika USC wynika z orzeczenia sądu - nie możecie już złożyć wniosku do sądu o takie rozstrzygnięcie. Rozwiń tekst W trakcie ślubu Duchowny musi potwierdzić dane narzeczonych i świadków, dlatego potrzebne będą: wasze dokumenty tożsamości (np. dowody osobiste lub paszporty), dokumenty tożsamości świadków (np. dowody osobiste lub paszporty). Duchowny poprosi was i waszych świadków o podpisanie zaświadczenia, w którym potwierdzicie, że w jego obecności złożyliście oświadczenie o wstąpieniu w związek małżeński. Rozwiń tekst Po ślubie W ciągu 5 dni od zawarcia małżeństwa duchowny ma obowiązek przekazać do USC wszystkie niezbędne dokumenty. Kierownik USC zarejestruje na ich podstawie małżeństwo. Pójdźcie do USC – tam dostaniecie bezpłatnie jeden skrócony odpis aktu małżeństwa. Rozwiń tekst Podstawa prawna Ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy (tekst jednolity Dz. U. z 2019 r. poz. 2086 z późn. zm.) Ustawa z dnia 28 listopada 2014 r. Prawo o aktach stanu cywilnego (tekst jednolity z 2018 r. poz. 2224 z późn. zm.) Ostatnia aktualizacja: 12:16 Instytucja odpowiedzialna za usługę: Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji {"register":{"columns":[]}} Kiedy zapowiedzi przed ślubem są jednym z najważniejszych momentów w przygotowaniach do ślubu. To właśnie wtedy para młoda ujawnia swoje zamiary i ogłasza swoje zaręczyny. Jest to również czas, kiedy rodziny obu stron mogą się poznać i cieszyć się tym szczególnym momentem. Kiedy zapowiedzi są również okazją do tego, aby podzielić się radością i ekscytacją, jakie napisał/a: superrybka 2007-06-04 12:47 witam, muszę się zająć tą kwestią w naszej nieprostej sytuacji tzn mój narzeczony jest Polakim choć w Polsce nie mieszka, mi został jeszcze miesiąc i też wyjeżdżam. wesele mamy i do tego czasu w kraju ja bedę maksymalnie 5 razy i to raczej sama. dziś idę do mojej parafii spytać się jak oni widzą kwestię nauk w naszej sytuacji. może ktoś już był w podobnej sytuacji i może poradzić co robić a czego nie. jestem z Gliwic, może wiecie do której parafii warto się udać na taki 'kurs', tzn gdzie nie robią zbytnich problemów. pozdrawiam napisał/a: iza19821 2007-06-04 16:45 Dokladnie tego nie zrozumialam ale opowiem ci moja sytuacje. my mieszkamy w Niemczech a wesele i slub koscielny mamy w polsce w przyszlym roku. Gdy bylismy w tym roku u ksiedza powiedzielismy mu jemu o co nam chodzi wtedy on powiedzial ze albo zalatwiamy wszystkie dokumenty w Polsce albo w Niemczech. My wybralismy ze wszystkie dokumenty zwiazane ze slubem zalatwimy sobie tutaj w Nimeczech i w Niemieckim kosciele tzn. na poczytaku przyszlego roku przyjdzie do nas ksiadz i spisze z nami protokol i zrobi w domu przedmalzenskie (wiadomo ze wyglada to inaczej niz w Polsce)i to bedzie wszystko i 3 miesiace przed weselem otrzymamy dany protok przedslubny i z tym papierkiem musimy isc do polskiego ksiedza i to wszystko. Nie wiem czy dobrze zrozumialas? napisał/a: superrybka 2007-06-04 23:00 hej mój narzeczony mieszka w Austrii i ma zrobić w tym tyg rozeznanie,jak to tam wygląda, bo Polskiego kościoła to my tam raczej nie znajdziemy bo górska no i nie zbyt duża miejscowość jest. może uda nam się to tam załatwić. ja w tym tyg mam spotkanie z 2 różnymi proboszczami z różnych parafii no i zobaczymy jak oni to widzą. a nóż trafię na jakiegoś dobrego człowieka, który będzie chciał i umiał nam pomóc. a w jakim mieście w Niemczech TY tzn Wy to załatwiacie? napisał/a: jarzynka 2007-06-05 05:46 Wszystko zalezy od ksiezy... W naszej sytuacji nauk nie bedzie, przyjezdzamy do Polski tydzien przed slubem wiec nie ma mozliwosci, zebysmy sie wyrobili :/ Kwestia dogadania sie z ksiedzem... napisał/a: iza19821 2007-06-05 06:16 superrybka napisal(a):a w jakim mieście w Niemczech TY tzn Wy to załatwiacie W miejscowosci gdzie naleze do parafi czyli w stolbergu(Aachen) napisał/a: Monicysko 2007-08-19 00:59 My oboje mieszkamy obecnie w Irlandii... Ksiądz w Naszej parafii powiedział, że spokojnie możemy zrobić nauki w Irlandii a jemu przynieść tylko zaświadczenie, że takowy kurs odbyliśmy. napisał/a: bluebell1 2007-08-21 15:09 no właśnie mam taka sama sytuacje, ale problem z głowy, właściwie bo Polski kościół mamy w Dublinie i to tuz za oknem, :D są dwa rodzaje nauk przedmałżeńskich, w druga i czwarta niedziele przez trzy miesiące albo kurs przyspieszony... może w Waszym mieście tez będzie taki kurs organizowany u nas jest to bezpłatne ale można tez mieć kurs w irlandzkim kosciele trwa on dwie godziny i kosztuje 200 euro, mega przyspieszona wersja :D napisał/a: Monicysko 2007-08-21 20:39 My tez na szczęście mamy ten problem z głowy, bo w najbliższym kościele, jest polski ksiądz, który organizuje nauki... Zaczynamy 2 września. :D [ Dodano: 2007-09-04, 17:42 ] No jestesmy po pierszych zajeciach, ktore byly w niedziele. Dzis wieczorem nastepne, potem czwartek i niedziela i tyle. Ksiadz stwierdzil, ze zrobimy przyspieszony kurs... I dobrze.. No ale czeka Na sjeszcze jakis dzien skupienia dla narzeczonych i wizyta w poradni... Ale to juz chyba bedziemy zmuszeni zalatwic w Polsce. napisał/a: shakal 2007-09-09 11:58 Witam. Ja z nazeczona mieszkam w Austrii, ale kursy przedmalzenskie robilismy w polsce (3 dni) w miejscowosci Grodek nad Dunajcem (malopolska) Jest organizowany taki kurs co 2 tygodnie placi sie 120zł od osoby czyli 240zł od pary :) (w tym wyzywienie i nocleg). Po pobycie w tym osrodku zostalismy tez zwolnieni z dni skupienia. Niestety do poradni przedmalzenskiej musielismy isc. Ogolnie bylo fajnie i oczywiscie szybko. Pozdrawiam. napisał/a: Monicysko 2007-09-09 20:17 A ja dziś usłyszałam bardzo dobrą wiadomość od Naszego kapelana w Cork... Okazało się, że formalnie, jeśli przebywamy tu w Irlandii więcej niż 3 miesiące, automatycznie należymy do parafii, która jest odpowiednia dla Naszego miejsca zamieszkania... A więc tu na miejscu. Okazało się, że możemy wszystkie formalności załatwić tutaj!! dziś skończyliśmy kurs, wizyty w poradni i dnia skupienia nie musimy mieć... Dodatkowo bardzo nas to cieszy, bo chcieliśmy wziąć ślub w innej parafii niż Nasza w Polsce, a na to ksiądz musi Nam wydać licencję... Teraz wszystko jest o wiele prostsze!!! Spiszemy protokół tutaj, nie musimy nic zgłaszać w rodzinnej parafii, nie musimy dawać na zapowiedzi, a Nasz kapelan w Irlandii wyśle wszystkie dokumenty do Parafii, w której chcemy żeby się odbył Nas ślub... To Nas bardzo cieszy!!! Bo nie musimy się fatygować specjalnie do Polski, żeby załatwić wszystkie formalności :) napisał/a: martiii1 2007-10-05 18:06 hej:)mam pytanko odnosnie nauk przedmalzenskich w anglii a dokladnie w LONDYNIE. CZY KTOS MOZE UCZESTNICZYL I MOZE SIE PODZIELIC RADAMI I WSPOMNIENIAMI? ostatnio byl zaledwie 3 tygodniowy kurs w kosciele na Balham -ale pracowalam i nie dalismy rady sie zapisac. kosztowal 50 funtow-( po 25 £ od osoby). JAKIE DOKUMENTY TRZEBA MIEC PRZY SOBIE W CZASIE TAKIEGO KURSU???? a moze ktos je odbyl w innym kosciele? z gory wielkie dzieki za odpowiedz:)buuuuuuuuuuuuuuzi [ Dodano: 2007-10-06, 16:40 ] czesc ponownie:) czyzby nikt nie mieszkal w londynie z tego forum???:) bardzo prosze o odpowiedz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! [ Dodano: 2007-10-11, 16:25 ] no nie zalamaliscie mnie....czy naprawde nikt nic nie wie na TEN TEMAT? PLISSSSSSSSSSSSS (9,5kB) napisał/a: Anika_111 2007-12-11 20:14 mebh napisal(a):no właśnie mam taka sama sytuacje, ale problem z głowy, właściwie bo Polski kościół mamy w Dublinie i to tuz za oknem, :D są dwa rodzaje nauk przedmałżeńskich, w druga i czwarta niedziele przez trzy miesiące albo kurs przyspieszony... może w Waszym mieście tez będzie taki kurs organizowany u nas jest to bezpłatne ale można tez mieć kurs w irlandzkim kosciele trwa on dwie godziny i kosztuje 200 euro, mega przyspieszona wersja :D W Dublinie sa organizowane kursy przedmalzenskie w polskiej parafii. My bylismy na naukach u Ojcow Dominikanow i bylo super! Polecam wszystkim narzeczonym z Dublina
Słyszałaś dzisiej przelotnie tłumaczenia dzieciucha, że nie pójdzie do księdza, bo cała klasa się księdza boi i nie chce do niego iść? :o 2019-06-08 00:26:33; Do którego księdza jutro iść do spowiedzi ? 2012-06-30 20:27:08; Zależy mi na dobrym spowiedniku. Iść do księdza z mojej parafii czy z katedry? 2012-02-16 11:50:05
fot. Fotolia Znajomość specyfiki własnej skóry i szybkości odrastania włosów po depilacji jest kluczowa w zaplanowaniu tego zabiegu w przedślubnym harmonogramie. Zazwyczaj włosy odrastają po 3-4 tygodniach, jednak trzeba też wziąć pod uwagę to, jak przebiega regeneracja po usuwaniu owłosienia woskiem i kiedy znikają podrażnienia, co oczywiście zależy od rodzaju skóry. Przetestuj przed ślubem - Wrażliwa, sucha i płytko unaczyniona skóra radzi sobie trochę gorzej z zaczerwienieniami od normalnej. Wszystkie te elementy są bardzo ważne, dlatego, jeśli jeszcze się nie korzystało z usług depilacji woskiem, najlepiej wykonać 1-2 testowe zabiegi kilka miesięcy wcześniej przed tym ostatecznym – mówi Izabela Makosz, twórczyni Time for Wax, sieci salonów depilacji woskiem. Taki test będzie doskonałym rozeznaniem w tym, jak zachowuje się skóra. Warto również rozważyć cykl kilku lub nawet kilkunastu zabiegów na przykład na rok przed planowaną uroczystością, wtedy skóra zdąży już na dobre do tego przywyknąć. Niespodzianki są przecież ostatnią rzeczą, z którą chcemy się zetknąć w dniu ślubu. Kiedy wykonać depilację? Kiedy poznamy reakcje skóry na depilację, możemy z powodzeniem wpisać ją do przedślubnego kalendarza. - Najbezpieczniej będzie wykonać ten zabieg 1,5 tygodnia przed ślubem. Ostatni tydzień jest najbardziej stresującym w życiu przyszłej panny młodej, dlatego lepiej unikać zostawiania wszystkiego na ostatnią chwilę. Jednak, kiedy włosy odrastają szybciej, a skóra nie zostaje podrażniona na długo, zabieg można wykonać nawet na trzy dni przed – tłumaczy Izabela Makosz. Bardzo ważne jest to, aby uwzględnić również inne zabiegi w harmonogramie. Solarium nie może się pokrywać bezpośrednio z depilacją woskiem, minimalny odstęp pomiędzy zabiegiem i opalaniem powinien wynieść kilka dni. Z kolei opalanie natryskowe musi być wykonywane zawsze po depilacji. Kolejną sprawą do przemyślenia jest to, czy depilację wszystkich partii ciała wykonać za jednym razem, czy może rozłożyć na raty. Jeśli mamy napięty harmonogram, możemy to wykonać za jednym razem, nie ma ku temu żadnych przeciwwskazań. Polecamy: Jak przygotować się do depilacji woskiem? Dnia 30 października 1984 r. wyłowiono z Wisły ciało zamordowanego przez oficerów SB księdza Jerzego Popiełuszki. Wiadomość ta wstrząsnęła Janem Pawłem II. Od samego początku papież
Widok (15 lat temu) 12 kwietnia 2007 o 12:29 0 0 (15 lat temu) 12 kwietnia 2007 o 12:30 my bylismy wczoraj- pol roku przed slubem i nasz termin byl jeszcze caly wolny 0 0 (15 lat temu) 12 kwietnia 2007 o 12:34 to zalezy czy do tego u ktorego spisujecie protokol itp czy do tego u ktorego w kosciele chcecie brac slub i zamowic termin a poza ty zalezy od tego czy kosciol jest "oblegany" przez slubujace pary i od tego czy chcecie jakas konkretna date w rowniez "obleganym" czasie typu lato, swieta itp 0 0 (15 lat temu) 12 kwietnia 2007 o 12:34 a my idziemy dopiero teraz....mamy już nauki i poradnictwo, kościól zabukowany ale cała przeprawa z papierami dopiero przed nami...dlaczego tak pózno? bo narzeczony miał czas...;) 0 0 (15 lat temu) 12 kwietnia 2007 o 14:20 My mamy już Kosciol tez zarezerwowany,doszlam do wniosku ze skoro mam sale zarezerwowana o kosciol tez moge a przynajmniej mam godzine ta ktora chce czyli 16 i przynajmniej spie spokojnie ;-)ksiadz nam sie kazal pojawic za rok w kwietniu na reszte formalnosci 0 0 do góry
Przez LubieKoty, niedziela o 18:25 w Gwiazdy / TV / Kino. 187 odpowiedzi. 16596 wyświetleń. Sylka856. 2 minuty temu. Czeka nas niedługo drugie spotkanie przed ślubem i zastanawia mnie, o co Absurdalne wymagania księdza przed ślubem. "Ostatnie świadectwo z oceną z religii" 9:46Tuż przed ślubem kościelnym musimy dostarczyć do parafii, w której mamy zamiar zawrzeć związek małżeński odpowiednie dokumenty. Okazuje się, że niektórzy księża do podstawowej listy dopisują sobie jeszcze te dość nietypowe jak np. ostatnie świadectwo z oceną z religii. - "Ksiądz chyba oszalał. Na co to komu?" - mówi nam przyszła panna w serwisie › © 2008-2022 - Wszelkie prawa zastrzeżone. Wszystkie artykuły i zdjęcia należą do ich prawowitych właścicieli.
Szykując się do ślubu kościelnego konieczna jest rozmowa z przedstawicielem kościoła. Podczas rozmowy ksiądz sporządza protokół ślubny, który zawiera wiele pytań. O co zapyta duchowny przed ślubem/ Sprawdźcie. Zobacz wideo. Jak napisać dobre CV?
zapytał(a) o 14:03 Pomocy - boje sie z tym isc do ksiedza bo on mnie przeraza mam taki problem bo ja mam fiola na punkcie zla, ciemnosci, nawet zaczynam widziec w ciemnosciach ja nie zartuje normalna ostrosc widze i kolory pomalu juz zaczynam rozpoznawac . w domu mam takie skrzypiace podlogi i teraz zeby je ominac (pkt skrzypiace) to patrze na nia i widze zielona podloge ale nie ktore pkt sa norm. brazowe i w ten sposob rozpoznaje skrzypiace ze wskakuje na normalne. albo ze normalnie jestem ardziej aktywna w nocy niz w dzien czy to jest normalne? kolezanki juz mnie sie boja. nie ktorzy na mnie mowia demon, mutant, szatan bo widzieli moja akcje. z miesiac temu gdy zapalalam zapalke to ta siarka a raczej ten dym ktory z tej zapalki ulotnil sie po zapaleniu wlecial mi nosem i gdy wyplulam czy jak to nazwac wyszedl dym, i od tamtej pory gdy oddycham nawet w domu to widze przy wydychanie tak jakby ulatnial sie dym czy para 5 osob to zauwazylo oni mnie sie boja i mowia o mnie szatan, lucyfer, demon, potwor, mutant czy to co sie zemna dzieje czy to jest normalne?a i od razu mowie bo juz raz dalam lecz prawie wcale nie bylo odp. ja nie naogladalam siezadnych filmow i nie jestem emo. tam ktos napisal idz do ksiedza ale ja sie boje gdy widze go juz nie mowiac o rozmowie to czuje strach, przerazenie. u nas w sq sa klerycy oni szczegulnie mnie przerazaja ten ich wzrok. wogule oni sa dziwni zlo wrogo sie na mnie patrza i dlatego sie boje. nie dam rady to ksiedza wykluczamy. bo juz bedzie mi robil jakies egzorcyzmy czy cos. a i psycholog mi nic nie zrobi bo i tak wielu to ktozy mowia ze to dar a ja bym powiedziala ze to kara ja nawet mam naszczescie czasami a nie ciagle. czasem o kims pomysle i zaraz slysze ze ta osoba o ktorej pomyslalam miala wyadek lub umarla a ja nie umiem nie myslec o kims. slysze z daleka ok 300m. to chyba norm, umiem wyczuc gdzie sie pali itp jak powioem o tym rodzica to od razu powiedza ze oszalalam itp. to rodzicow tez wykluczamy co robic w takiej sytuladji dochowywac tajemnicy tu pisze bo i tak nikt chyba z tego grona nie zna wiec tu nic mi nie grozi (chyba ze jacys pogromcy nwm czego mnie namierza u... az sie boje o tym myslec) prosze pomozcie ps sorka za bledy ort itp Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 14:07 Każdy widzi w ciemności >.>Oczy przyzwyczajają się do ciemności i zmieniają receptory. Idź do księdza po prostu. blocked odpowiedział(a) o 14:08 Wawel ale ja rozpoznaje kolory jak nigdzie nie swieci swiatlo nie ma nawet okien nawet gdy pierwszy raz wlaze do pomieszczenia Uważasz, że ktoś się myli? lub Poniżej prezentujemy terminarz, który podpowie Wam kiedy i co należy zadbać. 6-12 miesięcy przed ślubem. udać się do biura parafialnego w celu rezerwacji dnia i godziny ślubu. 4 miesiące przed ślubem. zapisać się na nauki przedmałżeńskie oraz do poradni małżeńskiej. 3 miesiące przed ślubem. umówić się do biura Widok (15 lat temu) 12 kwietnia 2007 o 12:29 0 0 (15 lat temu) 12 kwietnia 2007 o 12:30 my bylismy wczoraj- pol roku przed slubem i nasz termin byl jeszcze caly wolny 0 0 (15 lat temu) 12 kwietnia 2007 o 12:34 a my idziemy dopiero teraz....mamy już nauki i poradnictwo, kościól zabukowany ale cała przeprawa z papierami dopiero przed nami...dlaczego tak pózno? bo narzeczony miał czas...;) 0 0 (15 lat temu) 12 kwietnia 2007 o 12:34 to zalezy czy do tego u ktorego spisujecie protokol itp czy do tego u ktorego w kosciele chcecie brac slub i zamowic termin a poza ty zalezy od tego czy kosciol jest "oblegany" przez slubujace pary i od tego czy chcecie jakas konkretna date w rowniez "obleganym" czasie typu lato, swieta itp 0 0 (15 lat temu) 12 kwietnia 2007 o 14:20 My mamy już Kosciol tez zarezerwowany,doszlam do wniosku ze skoro mam sale zarezerwowana o kosciol tez moge a przynajmniej mam godzine ta ktora chce czyli 16 i przynajmniej spie spokojnie ;-)ksiadz nam sie kazal pojawic za rok w kwietniu na reszte formalnosci 0 0 do góry 17 sie Czy warto iść do dentysty przed ślubem? Gabinet stomatologiczny jeszcze kilka lat temu nie był oczywistym miejscem, które w trakcie przygotowań odwiedzali przyszli małżonkowie. Obecnie jednak coraz więcej osób traktuje ślub jako świetną okazję i pretekst żeby zadbać o stan swojego uśmiechu. Managerka Dentestetica

Ślub kościelny i jego przygotowania dzielą się na kilka etapów. Pierwszym z nich jest wizyta w kancelarii parafialnej w celu ustalenia terminu ślubu – więcej o przygotowaniach do ślubu krok po kroku przeczytasz tutaj. Wiele par zastanawia się o co zapyta ksiądz na pierwszym spotkaniu. Ksiądz poza ustaleniem terminu, prawdopodobnie nie będzie potrzebował więcej informacji od Was. Pytania padną dopiero na kolejnym spotkaniu, które będzie miało miejsce około 3 miesiące przed ślubem – wtedy wspólnie z księdzem sporządzicie protokół przedślubny. Protokół to zbiór pytań księdza i Waszych odpowiedzi. Ksiądz zada szereg pytań. Od bardzo ogólnych – imię nazwisko, adres zamieszkania, do bardzo intymnych – zdrowie psychiczne. Sporządzenie protokołu jest obowiązkowe. Od czerwca 2020 r. zmienią się zasady przeprowadzenia wywiadu z narzeczonymi. Obecnie wielu księży sporządzało protokół w obecności obojga narzeczonych. Wraz ze zmianami ksiądz będzie sporządzał protokół z każdym z narzeczonych osobno. Dlaczego takie zmiany? Narzeczeni odpowiadając pojedynczo mają mniej się krępować i udzielać bardziej szczerych odpowiedzi. Wiele pytań wzbudza kontrowersje – co widać na grupach np. na facebook-u, na których spotykają się przyszłe Panny Młode. Jednak sporządzenie protokołu jest niezbędne do zawarcia katolickiego związku małżeńskiego. Żeby ułatwić Wam spotkanie z księdzem i w pewien sposób przygotować, dzielimy się z Wami naszymi doświadczeniami i wiedzą na temat protokołu przedślubnego i wizyty u księdza – poniżej zamieszczamy wszystkie pytanie, które padną podczas sporządzenia protokołu przedślubnego. Dodatkowo umieszczamy informację o ślubie jednostronnym, o który tak często pytacie. Najczęstsze pytania związane z protokołem przedślubnym i wizytą u księdza. Gdzie sporządzany jest protokół przedślubny? W kancelarii parafialnej. Czy protokół przedślubny sporządzany jest w towarzystwie obojga narzeczonych? Dotychczas wszystko zależało od księdza. My biorąc ślub w 2019 r., protokół sporządzaliśmy wspólnie. Na pytania odpowiadaliśmy na zmianę. Jednak wiele razy słyszeliśmy, że protokół sporządzany jest oddzielnie. Od czerwca 2020 r. ma to stać się normą i każdy protokół będzie sporządzany oddzielnie. Czy podczas rozmowy z księdzem, przed ślubem, padają pytania intymne? Tak, musicie się na to przygotować. Ksiądz zapyta o to czy nie ma przeciwskazań do współżycia małżeńskiego, a także o zdrowie i nałogi. Mieszkamy razem – jak się wyspowiadać przed ślubem? Odpowiadając najprościej – normalnie, jak zawsze. Mimo wielu nagonek na księży katolickich naprawdę większość z nich jest w porządku i nie chce robić Wam pod górkę. Fotografując śluby od wielu lat, spotkaliśmy fantastycznych księży – mamy nadzieję, że też na takiego traficie. Mamy już dziecko. Czy ksiądz udzieli nam ślubu? Oczywiście. Podobnie jak w pytaniu wyżej: jeśli ksiądz z Waszej parafii będzie robił problemy to jego strata. Kościołów z fajnymi księżmi jest całe mnóstwo, nikt Wam nie zabroni wziąć ślubu w innej parafii. foto: Ile zajmuje spisanie protokołu przedślubnego u księdza? W przypadku kiedy na pytania księdza odpowiadało się w towarzystwie swojej drugiej połówki całość zajmowała około 30-40 minut. Aktualnie po zmianach trzeba przeznaczyć na to ponad godzinę. Kiedy sporządza się protokół przedślubny? Najczęściej około 3-6 miesięcy przed ślubem. Czy przed wizytą u księdza w celu sporządzenia protokołu przedślubnego trzeba iść do spowiedzi? Nie słyszeliśmy o takich praktykach – raczej nie jest to wymagane. Czy sporządzenie protokołu przedślubnego jest płatne? Nie jest. Natomiast, w przypadku kiedy bierzecie ślub innej parafii, ksiądz sporządzający protokół (w Waszej parafii) może wspomnieć o ofierze na kościół. Jakie dokumenty zabrać do księdza, aby spisać protokół przedślubny? Jeśli protokół przedślubny sporządzany jest w Waszej parafii wystarczy tylko dowód osobisty. Potwierdzenie przyjęcia chrztu, komunii świętej i bierzmowania ksiądz ustali na podstawie ksiąg parafialnych. W przypadku kiedy któreś z Was należy do innej parafii, powyższe dokumenty będą konieczne. Czy można wziąć ślub bez sporządzenia protokołu przedślubnego? Nie ma takiej możliwości. Czy idąc do księdza sporządzić protokół przedślubny możemy już być po naukach przedmałżeńskich? Możecie. My nauki przedmałżeńskie odbyliśmy rok przed ślubem i były Ważne. A z racji, że protokół przedmałżeński sporządzany jest 3 miesiąca przed ślubem, czasu na nauki jest już coraz mniej. Czy wizyta u księdza jest taka straszna jak opisuje się ją na wielu forach? Nasza ulubiona odpowiedź – to zależy. A tak serio to może i brzmi to bardzo poważnie, protokół – przesłuchanie, ale samą atmosferę możemy opisać jako normalną z elementami humoru. Czy możemy zrezygnować z zapowiedzi? Według zapisów Prawa Kanonicznego, tak. Ale musicie podać przyczynę. Ksiądz wówczas przedstawia ją dla biskupa i ten może udzielić dyspensy na zapowiedzi. foto: Zobacz także: Najlepsza dieta przed ślubem – przeczytaj rady dietetyczki. Przeczytaj co na temat odchudzania ślubnego mówi specjalista i nie daj się nabrać na diety cud w stylu „piękna figura w 7 dni” bo to tylko uszczuplanie Twojego portfela, a nie zmniejszenie cyferek na wadze. Odchudzające mikstury i detoxy można sobie w bajki wsadzić bo jedyne w czym mogą Ci pomóc to w nadwyrężeniu Twojego zdrowia. Zatem w co warto zainwestować przed ślubem aby mieć lepszą figurę i czuć się wspaniale w dniu ślubu, a także długo, długo po nim? Warto zacząć od diety czyli zastanowić się nad zmianą nawyków żywieniowych. Nie jest to łatwe, trzeba mieć sporo motywacji, ale sens – czyli to co powstanie w efekcie tych zmian jest warty wszystkiego. Nie tylko będziesz się lepiej czuła i stracisz kilka zbędnych kilogramów, ale także będziesz zdrowsza. Dlatego na dietę przedślubną warto zdecydować się już dziś… CZYTAJ DALEJ O co zapyta ksiądz przed ślubem? Na początek- dane personalne 1. Nazwisko (panieńskie i poprzednio używane)2. Imiona3. Imię i zawód ojca4. Imię, nazwisko panieńskie matki5. Dowód osobisty 6. Data i miejsce urodzenia7. Data i adres parafii chrztu8. Rok i parafia I komunii świętej9. Rok i parafia bierzmowania10. Miejsce i adres stałego zamieszkania11. Miejsce, czas i adres tymczasowego zamieszkania12. Miejsce, adres parafii i okres poprzedniego zamieszkania13. Miejsce i adres zamieszkania rodziców14. Stan cywilny (wolny, wdowiec, cywilnie związany, rozwiedziony)15. Wykształcenie16. Zawód17. Wyznanie (obrządek)18. Czy uznajesz zasady moralności chrześcijańskiej?19. Czy rozumiesz potrzebę modlitwy, przystępowania do sakramentów świętych i uczestniczenia we mszy świętej?20. Czy zamierzasz przed ślubem w sposób świadomy przystąpić do sakramentu pokuty i przyjąć Komunię Świętą?21. Czy ukończyłeś/aś katechizację (podstawową, ponadpodstawową, przedmałżeńską)?22. Od jak dawna się znacie?23. Czy i od kiedy jesteście zaręczeni?24. Czy Wasze rodziny się znają?25. Czy rodzice i opiekunowie wiedzą o zamiarze małżeństwa?26. Czy wyrażają zgodę? Jeżeli nie, to dlaczego? View this post on Instagram Wczoraj zrobiliśmy małe podsumowanie sezonu 2020, czyli tego co już za nami i tego co nas jeszcze czeka. 🧐🙈 I wyszło tak: za sobą mamy już same przepiękne śluby w cudownych miejscach ( @folwarklekuk, @ a czekają na nas jeszcze wyjątkowe uroczystości w: @osadadebowo i @folwarklekuk (chyba nawet 2 razy 😍). Przebieramy nóżkami i nie możemy się doczekać październikowych ślubów 🥰 Trochę obawialiśmy się tego sezonu. W naszych myślach pojawiały się pytania: czy w ogóle się zacznie, jak to będzie wyglądać, czy wróci odrobina normalności? Na szczęście na obawach się skończyło, bo jak dotąd jest idealnie. Spotykamy niesamowite osoby i żeby nie te maseczki i przyłbice, nawet nie pomyślelibyśmy, że jest jakiś COVID. 😷 A jak już mówimy o obawach i podsumowaniu to te różne przemyślenia i największe obawy pojawiały się na przełomie kwietnia/maja. Zbieraliśmy zapytania na rok 2021, a właściwie zauważaliśmy ich brak. Nasza skrzynka @ miała mniej więcej taka mine ➡️😱 bo sporadycznie ktoś zapytał o sesję narzeczeńską. Ale … znowu na obawach się skończyło. Aktualnie zostało nam dosłownie kilka wolnych terminów w 2021 r. Jesteście ciekawi gdzie nas znajdziecie? Ponownie zawitamy do: @ @folwarklekuk @osadadebowo @kawkowo I wielu innych wspaniałych miejsc ⭐️ A i jeszcze jeden wniosek: w tym sezonie królują sesje narzeczeńskie nad sesjami ślubnymi 💚 . .. … #pannamloda #slub #warszawa #weselerustykalne #olsztyn #rustykalnyslub #rusticstyle #bridalinspiration #slubneinspiracje #giżycko #slowwedding #lookslikefilm #wesele #mrągowo #junebugweddings #wilanow #slubalternatywny #bohowedding #slubrustykalny #slowwedding #niezleaparaty #poradnikslubny #olsztyn #mazury #bioreslubw2021 #osadadebowo #miedzydeskami #weselenamazurach #junebugweddings #slubnamazurach #bridesmaids #bridesquad #bridesmaiddress A post shared by 🌲 ❤Mazurskie Śluby 🌲🚻🌳 (@mazurskie_sluby_fotografia) on Sep 16, 2020 at 1:47am PDT Zobacz także: Fotograf na Twój Ślub – oferta Nazywamy się Marta i Piotrek i jesteśmy fotografami ślubnymi. Prywatnie jesteśmy małżeństwem. Od zawsze (z małymi przerwami) mieszkamy na Mazurach, a dokładniej w Kętrzynie. Tu się urodziliśmy, poznaliśmy i zakochaliśmy. I mimo, że były plany zmienić miejsce zamieszkania, zawsze wewnętrzny głos Nam mówił, żeby zostać w Krainie Tysiąca Jezior… CZYTAJ DALEJ foto: Protokół przedślubny pytania – przygotuj się do wizyty u księdza. Czy pojawiały się przeszkody do zawarcia związku małżeńskiego? Przeszkoda niezdolności fizycznej: 27. Czy narzeczony/a nie ma wątpliwości co do stanu swojego zdrowia?28. Czy uważasz, że będziesz mógł/mogła mieć własne dzieci?29. Czy nie ma wątpliwości co do zdolności do współżycia małżeńskiego? Przeszkoda węzła małżeńskiego: 30. Czy nie zawierałeś/aś małżeństwa z inną osobą?31. Jeżeli tak, to w jaki sposób małżeństwo to przestało istnieć?32. Czy nie zawierałeś/aś związku cywilnego z inną osobą?33. Jeżeli tak, to w jaki sposób związek ten przestał istnieć?34. Kiedy i dlaczego nastąpił rozwód?35. Czy z poprzedniego małżeństwa lub związku cywilnego wynikają zobowiązania względem współmałżonka, dzieci lub innych osób? Przeszkoda występku: 36. Czy narzeczeni znali się przed śmiercią współmałżonka?37. Co było powodem śmierci?38. Czy któryś z narzeczonych nie jest współwinnym tej śmierci? Przeszkoda pokrewieństwa: 39. Czy narzeczeni są spokrewnieni i w jakim stopniu? Przeszkoda powinowactwa: 40. Czy narzeczeni nie są powinowatymi w linii prostej? Przeszkoda przyzwoitości publicznej: 41. Czy narzeczeni nie pozostawali z krewnymi drugiej strony w związku małżeńskim nieważnym lub w konkubinacie? Przeszkoda pokrewieństwa prawnego: 42. Czy między narzeczonymi nie zachodzi stosunek rodzicielstwa lub rodzeństwa na skutek adopcji prawnej? Przeszkoda święceń: 43. Czy narzeczony nie przyjął święceń diakonatu lub kapłaństwa? Przeszkoda wieczystego i publicznego ślubu czystości: 44. Czy narzeczeni nie składali wieczystego i publicznego ślubu czystości w instytucie zakonnym? *Dotyczy tylko katolików obrządku wschodniego Przeszkoda pokrewieństwa duchowego: 45. Czy narzeczeni nie pozostają względem siebie w jakiejś relacji w związku z sakramentem chrztu? foto: Wady oświadczenia woli zawarcia małżeństwa Jedność (wyłączność), nierozerwalność, sakramentalność małżeństwa, dobro potomstwa: 46. Czy chcesz zawrzeć małżeństwo zgodnie z nauką Kościoła jako jedno i nierozerwalne do śmierci?47. Czy wewnętrznie zgadzasz się z nauką Kościoła co do nierozerwalności i wierności? Jeżeli nie – dlaczego?48. Czy dopuszczasz rozejście się czy separację w wypadku trudności w małżeństwie?49. Czy chcesz przyjąć potomstwo w małżeństwie i po katolicku je wychować?50. Czy przyjmujesz zasady etyki katolickiej w planowaniu rodziny? Zobacz także: Gotowa recepta na szczęśliwy związek małżeński. W dzisiejszych czasach uznaliśmy, że miłość i zakochanie ma miejsce wtedy, gdy widząc kogoś, czuję motyle w brzuchu. Jest to naiwnie założenie. Zakłada ono, że mam w brzuchu jakąś siłę, która jak algorytm z prędkością światła potrafi rozpoznać z kim mi się poukłada na długie lata. Albo że Bóg daje mi znać przez brzuch. Nie mamy na to dowodów. Wręcz przeciwnie… CZYTAJ DALEJ. Intymne pytania, które zada Ci ksiądz – protokół małżeński Niezdolność do przyjęcia obowiązków małżeńskich: 51. Czy w rodzinie nie było wypadków choroby psychicznej?52. Czy narzeczeni są przekonani o własnym zdrowiu psychicznym? (kan. 1095, n. 1) Czy mają zdolność do rozeznania oceniającego co do istotnych praw i obowiązków małżeńskich? (kan. 1095, n. 2)53. Czy nie cierpią na przewlekłe lub dziedziczne choroby, o których wzajemnie nie wiedzą? (kan. 1095, n. 3)54. Czy nie nadużywają alkoholu lub innych środków odurzających? Czy nie są od nich uzależnieni? Czy druga strona o tym wie? Warunek: 55. Czy są stawiane jakieś wymagania, od których uzależnia się zawarcie lub trwanie małżeństwa?56. Czy wymagania te nie mają formy warunku? Czy warunek ten dotyczy przeszłości, teraźniejszości czy przyszłości?57. Jakie jest stanowisko drugiej strony w tej sprawie? Przymus: 58. Czy narzeczeni sami dobrowolnie podjęli decyzję zawarcia małżeństwa?59. Komu zależy na zawarciu tego związku?60. Czy nie ma nacisku ze strony rodziny lub otoczenia, np. względy materialne, społeczne, obawa zniesławienia?61. Czy nie ma innych okoliczności przymusu, np. bojaźń z szacunku dla rodziców? Umyślne wprowadzenie w błąd: 62. Czy narzeczeni nie tają przed sobą okoliczności mogących zakłócić wspólnotę życia małżeńskiego, np. niepłodności, nałogów, zobowiązań finansowych? foto: Małżeństwa mieszane z braćmi odłączonymi, z niechrześcijanami, z niewierzącymi i niepraktykującymi. Pytania dla strony katolickiej: 63. Czy zdajesz sobie sprawę, że zgodne pożycie w małżeństwie jest zagrożone z powodu różnic w sprawach najbardziej wewnętrznych, czego z racji zaangażowania uczuciowego się nie dostrzega?64. Jak postąpisz w wypadkach konfliktowych, gdy żadna ze stron nie będzie chciała ustąpić, np. w sprawach moralnych i religijnego wychowania dzieci?65. Czy zgodzisz się na postępowaniem wbrew prawu Bożemu, czyli na życie grzeszne dla zachowania wspólnoty w małżeństwie? Pytania dla strony niekatolickiej: 66. Czy zdajesz sobie sprawę z konsekwencji różnicy poglądów, różnej oceny moralnej w wielu sprawach?67. Czy zdajesz sobie sprawę z naturalnego obowiązku tolerancji względem przekonań i zobowiązań strony katolickiej?68. Czy znasz obowiązki sumienia współmałżonka?69. Czy uznajesz jedność i nierozerwalność małżeństwa oraz jego cele: wspólne dobro małżonków oraz zrodzenie i wychowanie potomstwa? W przypadku małżeństw mieszanych obrządkowo: Jeśli narzeczony jest obrządku wschodniego:70. Czy narzeczona chce przejść na obrządek narzeczonego?Jeśli narzeczona jest obrządku wschodniego:71. Czy któraś ze stron chce przejść na obrządek drugiej strony? foto: Co to ślub jednostronny w kościele katolickim? Wbrew pierwszemu skojarzeniu ślub jednostronny to nie jest zawarcie związku małżeńskiego z samym sobą. Jest to ślub w kościele katolickim, który wygląda jak każdy inny, ale zawierany jest z osobą niewierzącą – jeden z małżonków jest praktykującym katolikiem, który przyjął chrzest, natomiast druga strona nie jest związana z kościołem katolickim (np. ateista lub inne wyzwanie). Oboje małżonków przysięga sobie miłość, wierność i uczciwość, ale tylko katolik odwołuje się do wiary. Początki ślubów jednostronnych sięgają 1989 r., wtedy to zostały zaakceptowane przez Konferencję Episkopatu Polski. foto: Jak zorganizować ślub jednostronny? Organizacja ślubu jednostronnego w kościele katolickim przebiega podobnie jak pomiędzy dwiema osobami wierzącymi. Należy zacząć od wizyty u księdza. Ksiądz sporządzając protokół przedślubny zada inne pytania niż przy tradycyjnym protokole (pytania są poniżej zaczynają się od nr 63). Aby do ślubu jednostronnego doszło, konieczne jest otrzymanie dyspensy – udzielana jest przez biskupa (choć nigdy nie słyszałem o tym, żeby biskup jej nie udzielił, trzeba wiedzieć, że ma takie prawo). Osoba niewierząca musi także podpisać się pod dokumentem w którym potwierdzi, że nigdy nie będzie ingerowała w wiarę swojej drugiej połowy, a także pozwoli na wychowanie wspólnych dzieci w wierze katolickiej. Instrukcji Episkopatu Polski dokładnie określa z kim katolik może wziąć ślub jednostronny. Według tej instrukcji niekatolikiem jest osoba która: – nie została ochrzczona, lub została ochrzczona, ale została wychowana wbrew wierze katolickiej. – jest ateistą lub osobą niewierzącą. – jest wyznawcą innego wyznania. – podlega karom kościelnym. Wyjątkiem jest tu sytuacja kiedy związek małżeński zawierany jest między katolikiem rzymskim i grekokatolikiem. Wówczas nie stosuję się ślubu jednostronnego, a wynika to z tego, iż obie strony należą do tego samego papieskiego kościoła katolickiego. W przypadku zawarcia małżeństwa z osobą należącą do kościoła prawosławnego ponownie mówimy o ślubie jednostronny. Fotograf ślubny Aktualnie poszukujesz fotografa ślubnego? Świetnie się składa jesteś na stronie fotografa. Zobacz – portfolio, historie ślubne i ofertę. Chcesz zapytać o swój termin? Kliknij poniżej. Autorzy wpisu: Marta i Piotrek – małżeństwo od 2019 r. Zawodowo – duet fotografów ślubnych. Wspólnie piszemy Poradnik Ślubny (kliknij i zobacz więcej wpisów), w którym dzielimy się z przyszłymi Parami Młodymi doświadczeniami nabytymi podczas organizacji naszego ślubu. Chcemy Wam pokazać, że ślub to wspaniała przygoda, a jednocześnie pomóc w kwestiach technicznych, np. kiedy wybrać się do księdza, jak ułożyć plan dnia w dniu ślubu lub gdzie znaleźć cukiernię, w której zamówicie pyszny tort. Przeprowadzamy też wywiady z najlepszymi firmami branży ślubnej i mamy nadzieję, że choć trochę Was zainspirujemy. Dziękujemy, że nas odwiedziliście.

potraktowana jako baza konkretnych tematów do przemyślenia i omówienia, może też być inspiracją do znalezienia kolejnych ważnych kwestii, które warto przepracować. Dla wygody korzystania z tego zestawu pytań, podzielono go na 5 części, a w obrębie każdej z nich wyróżniono kilka kategorii tematycznych. Dzięki temu Dowcip #3295 dodany o 18:53 w kategorii religijne Kilka dni przed ślubem narzeczony przychodzi do księdza, wręcza mu 200 złotych i mówi: - Proszę księdza, mam prośbę. Proszę podczas dyktowania mi przysięgi małżeńskiej opuścić słowa: Ślubuję ci wierność, miłość i uczciwość małżeńską oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci. Dziękuję z góry... Przyszedł dzień ślubu. Pan młody pewny siebie stanął przed ołtarzem i wszystko szło dobrze do momentu składania przysięgi małżeńskiej. Ksiądz zapytał bowiem: - Czy ślubujesz bezgraniczne oddanie swojej żonie, posłuszeństwo wobec każdego jej rozkazu, przynoszenie jej śniadania do łóżka do końca życia? Czy klniesz się na Boga, że nigdy nie spojrzysz na inna kobietę i nawet nie przyjdzie ci do głowy, że inne kobiety żyją na świecie? Pan młody, ciężko przestraszony i zaszokowany, wybąkał: - Ta... ta... tak... Po ceremonii wściekły przybiegł do księdza i pyta, co to miało znaczyć. Ksiądz oddaje mu 200 złotych i odpowiada spokojnie: - Po prostu przebiła twoją ofertę. Karolina Chibowska. Diana Spencer znana jest przede wszystkim jako pierwsza żona księcia Karola i matka jego synów. Kiedy jednak była nastolatką, pracowała w przedszkolu oraz jako pomoc do Konto usunięte Gość na weselu, Warszawa Ślub planujemy na 4 czerwca 2011 mamy juz sale itp. ale nie wiemy kiedy się wybrać się do księdza i zapisać sie na ten dzień!? Co prawda juz raz rozmawiałam z naszym wikarym ale to tak po mszy i nic więcej. a teraz nie wiem kiedy iść i czy płacic teraz czy jak to ma wyglądać? Pomóżcie i poradzcie! Konto usunięte Gość na weselu, Warszawa Jeżeli masz już obmyśloną konkretną godzinę to myślę, że najlepiej iść już i zaklepać ją u księdza. My tak zrobilismy z narzeczonym, że pojechaliśmy do kancelarii do księdza i poprosiliśmy by nas wpisał na godz. 17:00 w dniu 4 września 2010. A rezerwowaliśmy u niego ten dzień dokładnie rok porzed ślubem. Konto usunięte Gość na weselu, Warszawa ale to tak na słowo wpisane a kwestia finansowa później czy jak? A dodam że do ksiedza będę musiała iść sama bo mój A. jest w Anglii :( i w sumie ja tezż niedługo jadę i dlatego zastanawiam się jak to zrobic z ta "rezerwacją" Konto usunięte Gość na weselu, Warszawa Wstępna rezerwacja daty i godziny w Kościele może nastąpić dużo wcześniej, w większych miastach i bardziej obleganych kościołach narzeczeni robią to nawet 1,5 roku wcześniej, więc wszystko zależy od tego gdzie mieszkasz i w jakim teminie planujecie brać ślub, bo niektóre miesiące cieszą się bardzo dużą popularnością a inne mniejszą. Czerwiec jest bardzo popularnym i obleganym miesiącem. Tak na prawdę to w każdym Kościele panują inne zwyczaje, najlepiej pójść i porozmawiać. Możesz zarezerwować termin sama, z tym nie ma problemu. Kwestie finasowe załatwia się później. Czeka Cię/Was jeszcze nie jedna wizyta w koncelarii parafialnej. Konto usunięte Gość na weselu, Warszawa Dziękuję bardzo za porady i chyba wybiorę się w niedziele po mszy do proboszcza żeby nikt nam nie sprzątnął daty sprzed nosa :) Konto usunięte Gość na weselu, Warszawa Za wstępną rezerwację nie płacisz. Tylko tyle, że rezerwujesz sobie datę i godzinę, więc ksiądz nic od Ciebie nie weźmie. My byliśmy u księdza rok wcześniej bo chcielismy porozmawiać i się dopytać i sam nam zaproponował zaklepanie daty. Płacić za ślub będziemy tydzień przed. Oczywiście wczesniej płaci się na zapowiedzi ale to ksiądz wam powie kiedy dokładnie to zrobić. kasia_przed Żona, Warszawa my rezerwowaliśmy pod koniec lipca 2009 (slubujemy 21 sierpnia 2010) jezeli już masz sale zarezerwowaną to radziłabym ci jak najszybciej:) po co czekać?... a niechby tak przyszło, że właśnie na ten dzień już jest duzo par zapisanych. ( u nas tak było- jak przyszlismy do księdza zaklepac date - chcielismy na 18, powiedzial ze: sluby juz sa o 19,18,17,16,15-została dla nas)Zapisać się wcześniej i mieć z głowy i nie martwić się już o to.;) U nas w kościele w ten sam dzień slubuje 6par. od 14-19. Tylko pamiętajcie że w soboty też są msze i ja np nie chciałabym aby moj ślub odbył się podczas mszy dla wszystkich ;/.. U nas para o 19 tak ma;/ Konto usunięte Gość na weselu, Warszawa Juz rozmawiałam ze swoim A. i wybiore się w niedzielę. Nie chciałabym sytuacji typu nie ma już wolnej godziny albo że śłub o 15 i z parafianami... bagiettka1987 Żona, Warszawa Byłam przekonana że wystarczy pójść do księdza nie wcześniej niż 8 miesięcy przed ślubem... Ale chyba się trochę przeliczyłam, nam zostało do słubu niecałe 11 miesięcy i chyba postaram się zaklepać termin już w tym tygodniu... Zwłaszcza że bierzemy ślub w dośc dużym mieście... Nie chciałabym niemiłych niespodzianek bo już sobie wszystko obmyśliłam ;) dlaczego w dużych miastach śluby są tak późno?? u nas(wcale nie na wsi) śluby sa ok 11 a potem wesele i na drugi dzień poprawiny jeszcze Konto usunięte Gość na weselu, Warszawa Ja sama chce mieć ślub o żeby po 1 mieć czas na przygotowania na luzie, a nie w pośpiechu. Po 2 żeby dać gościom czas na dojazd- niektórzy będą jechać ok 200km (czyli 3h drogi), więc niech się sokojnie wyszykują i przyjadą :) My rezerwowaliśmy pod koniec sierpnia 2009 a ślubujemy 21 sierpień 2010. W tym dniu co my są jeszcze 3 śluby. A ślub mamy o 14 bo ta godzina mi pasowała od samego początku jak szłam do księdza. Konto usunięte Gość na weselu, Warszawa Najlepiej jak najszybciej, jak już termin sali jest dograny to lepiej i w kościele to sobie załatwić. diogeneska Żona, Warszawa my rok wcześniej byliśmy u ksiedza, ale najpozniej trzeba tto zrobic 3 miesiące przed. choć i im wcześniej tym lepiej, bo może nie być miejsca na godzine jaką sobie planujemy. Konto usunięte Gość na weselu, Warszawa Naprawdę? bo u mie w parafii to trzeba na 3 miesiące przed planowanym ślubem. Rok wcześniej... to dramat. my idziemy do księdza 3 miesiące przed ślubem ślub mamy 6 sierpnia i rozmawiając z księdzem mamy się zgłosić na początku maja :) issabelka_1 Żona, Warszawa mayaszka ja mieszkam na wsi i ślub mamy także na 16:00 w moim kościele parafialnym :))) taka godzina jest dla mnie najlepsza:)) może to zależy od regionu w którym się mieszka? a u księdza także rok wcześniej zaklepaliśmy datę i godzinę;) Aby pisać wiadomości, musisz Wejdź na stronę Miia. z tym trzy miesiące wcześniej to lekkie niedomówienie. to niedomówienie wynika z tego ze w momencie wyciągnięcia dokumentu stwierdzającego sakramenty musisz go donieść w ciągu 3 m-cy do parafii w której bierzesz ślub i spisać protokół. sam protokół możesz spisać nawet 6 m-cy wcześniej.. potem do kościoła musisz

To trudny, owiany wieloma mitami temat, z którym muszą się zmierzyć wszystkie pary młode planujące ślub kościelny (także konkordatowy). Spowiedź przedślubna jest jednym z wymogów sakramentu małżeństwa. Planując ślub, zapewne już na jednym z pierwszych spotkań z księdzem dostaniemy do ręki osławione „kartki do spowiedzi”. Spowiedź, czyli sakrament pokuty i pojednania (by nauright ) Boję się spowiedzi Na wstępie warto przypomnieć sobie jedną podstawową rzecz: dla osób głęboko wierzących spowiedź jest łaską, a nie przykrym Cię również Ślub bez błogosławieństwa?Dla jednych przedślubne błogosławieństwo rodziców to oczywistość – coś, czego pragną lub czego po prostu dopilnują z... Ślub cywilny krok po krokuCeremonia ślubna w Urzędzie Stanu Cywilnego trwa przeważnie 15 minut, jest więc znacznie krótsza od ślubu kościelnego, co... Dlaczego więc tak wielu dorosłych odczuwa pewien dyskomfort związany ze spowiedzią? Dlaczego klękając przy konfesjonale zamieniamy się nagle w wyrostków z wstydliwymi przewinieniami na sumieniu? Z pewnością część winy ponoszą tu kartki do spowiedzi, które stawiają nas w pozycji dzieci, muszących na piśmie udowodnić wykonanie jakiegoś zadania. Z drugiej strony, gdyby nie one, wiele par młodych z przyjemnością ominęłoby obowiązek spowiedzi. Kto wie, może kiedyś wejdzie w życie jakieś lepsze rozwiązanie? Zazwyczaj przyszli małżonkowie przystępują do spowiedzi dwa razy (by hernanpc ) Jak przestać się bać spowiedzi? Na pewno nie jest łatwo wyjawić swoje najskrytsze tajemnice obcej osobie w konfesjonale. Wszelkie obawy spotęgowane są wówczas, gdy nie rozumiemy istoty spowiedzi, warto więc odpowiednio wcześniej poświęcić chwilę na zgłębienie tego tematu. Tu z pomocą przychodzi internet albo różnego rodzaju książki i broszury w przykościelnych księgarniach – może warto wydać kilka złotych, by przypomnieć sobie, o co właściwie w tym wszystkim chodzi? Choć może brzmieć to niedorzecznie, idąc do spowiedzi ślubnej pamiętajmy także o tym, że jesteśmy dorośli. Z własnej woli przystępujemy do sakramentu małżeństwa i z własnej stajemy przy konfesjonale. Dorosły człowiek nie powinien się obawiać, że „ksiądz na niego nakrzyczy”. Nikt nie ma prawa naruszać naszej godności osobistej, więc jeśli nawet trafimy na nieprzyjemnego duchownego, nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy odbyli spowiedź przedślubną w innym kościele. Wyspowiadać się możemy w dowolnym kościele w dowolnym mieście – to nie musi być parafia do której należymy, czy w której bierzemy Cię również Spowiedź przedślubną powinien poprzedzić dogłębny rachunek sumienia, najlepiej taki podsumowujący całe nasze dotychczasowe życie (by andrewmorrell ) Wspólne mieszkanie przed ślubem a spowiedź Seks przedmałżeński i wspólne mieszkanie przed ślubem to przyczyna największych obaw przyszłych małżonków w obliczu spowiedzi przedślubnej. Niektórzy zastanawiają się, czy w ogóle wspominać księdzu o tych sprawach, inni denerwują się, że kogokolwiek interesuje ich prywatne życie, jeszcze inni wolą skłamać, niż zmierzyć się z tymi grzechami. Dyskomfort, nerwy, poczucie niesprawiedliwości pojawiają się zawsze, gdy nagle kładziemy nasze życie na tacy, a ktoś przystępuje do jego krytycznej oceny. Ale tu znów musimy przywołać do siebie naszą dojrzałość, która często zostaje gdzieś u progu świątyni. Przystępując świadomie do ślubu kościelnego musimy zaakceptować zasady panujące w Kościele. Nie ma sensu obrażać się na Kościół, jednocześnie upierając się przy ładnym ślubie w kościelnych wnętrzach. W oczach Kościoła seks przedmałżeński i wspólne mieszkanie przed ślubem to grzechy, z których należy się wyspowiadać. Przystępując do spowiedzi przedślubnej podsumowujemy całe nasze dotychczasowe życie (okazja do spowiedzi generalnej) i oczyszczeni z grzechów wkraczamy w nowy rozdział. To może być niezwykle piękne i doniosłe wydarzenie w naszym życiu, jeśli tylko nie stracimy całej energii na podważanie nauki Kościoła. Do sakramentu małżeństwa przystępujemy w stanie łaski uświęcającej (by pleuntje ) Kiedy i ile spowiedzi przedślubnych? Zazwyczaj spowiedzi przedślubne są dwie: pierwsza, na kilka tygodni przed ślubem, druga – na kilka dni lub dzień przed, by narzeczeni pozostali w łasce uświęcającej podczas ceremonii. Jest to warunek konieczny, by małżeństwo było godnie zawarte. Istnieje też pewien haczyk, na pierwszy rzut oka taka mała nielogiczność, ale to tylko pozory: para, która mieszka ze sobą przed ślubem i do dnia ślubu, spowiada się tylko raz, najlepiej tuż przed ślubem. Ta zasada wzbudza zwykle wiele kontrowersji i wywołuje oburzenie, dlaczego osoby z większym grzechem mają lepiej, bo muszą się spowiadać tylko raz? Odpowiedź jest prosta i bardzo logiczna: osoby mieszkające ze sobą siłą rzeczy nie mogą dostać rozgrzeszenia np. na miesiąc przed ślubem. Po spowiedzi najprawdopodobniej wróciłyby przecież do wspólnego lokum. W takim wypadku pierwsza spowiedź przedślubna nie ma sensu. Warto też wrócić do myśli z początku tego artykułu, że dla osób wierzących spowiedź, to nie kara a Cię również Ślub i wesele w piątekCoraz częściej się słyszy o ślubach kościelnych i weselach wyprawianych w piątek. Jeszcze niedawno było to niemożliwe,... Rola rodziców w dniu ślubuRodzice Państwa Młodych pełnią rolę gospodarzy na ślubie i weselu, gdyż to oni wydają swoje dzieci. Do nich więc należy... Poruszający kadr z ostatniej spowiedzi tuż przed ślubem. Brawa dla fotografa! (by longo )

Dlatego właśnie umarł za nas na krzyżu i ustanowił sakrament pojednania, zwany też spowiedzią. Apostołowie i ich następcy, biskupi i kapłani otrzymali od Jezusa moc przebaczania grzechów (J 20, 21-23) w imię Boże. Kiedy kapłan udziela ci rozgrzeszenia, w rzeczywistości to Bóg odpuszcza twoje grzechy. Nie ma więc powodu, aby
Dołączył: 2009-04-20 Miasto: Dom Liczba postów: 641 23 kwietnia 2012, 17:12 Witam :)W czerwcu za rok wychodze za mąz i musze sie wybrac z narzeczonym do ksiedza na rozmowe w sprawie spotkań , no wiecie tych kursów króre trzeba teraz odbyc, w mojej diecezji trzeba byc chyba z 8 razy i wogóle nie mam na to czasu bo nie mieszkam w swojej miejscowosci. Do rzeczy..... Nigdy nie przepadałam za księżmi i nie wyobrazam sobie rozmowy. Rzadko chodze do kościoła z reguly tylko na swieta chrzty i sluby. Powiedzcie mi prosze jak ta rozmowa ma wygladać , o co pytać, jak sie zachować , czy nie bedzie głupio jak powiem np Dzień Dobry a nie Szczęść Boże....???Boje sie ze cos palnę głupiego i juz całkiem bede zestresowana:)poza tym mieszkam ze swoim facetem juz 4 lata i czy mam mowic prawde czu ukrywać to...? O co Was pytał ksiądz?? Doradźcie mi błagam..... Dołączył: 2011-01-23 Miasto: Biały Bór Liczba postów: 3878 23 kwietnia 2012, 20:33 Rzadko chodze do kościoła z reguly tylko na swieta chrzty i sluby. Powiedzcie mi prosze jak ta rozmowa ma wygladać , o co pytać, jak sie zachować , czy nie bedzie głupio jak powiem np Dzień Dobry a nie Szczęść Boże....???Boje sie ze cos palnę głupiego i juz całkiem bede zestresowana:)poza tym mieszkam ze swoim facetem juz 4 lata i czy mam mowic prawde czu ukrywać to...? O co Was pytał ksiądz?? Doradźcie mi błagam.....Po co w ogóle zatem chcesz wziąć ślub kościelny? DietaVonTeese 23 kwietnia 2012, 20:34 cancri napisał(a):Mam nadzieję, że księża w końcu się opamiętają, i przestaną udzielać takich Cancri widzę, że ten Twój katolicyzm to chyba też raczej tylko na pokaz skoro nawet takich podstaw nie wiesz jak to, że małżeństwo jest jedynym sakramentem, którego ludzie udzielają sobie sami - ksiądz jest w tym wypadku tylko swego rodzaju świadkiem. Jego rola sprowadza się do pobłogosławienia pary, która właśnie udzieliła sobie ślubu :-) Dołączył: 2010-01-06 Miasto: P Liczba postów: 3289 23 kwietnia 2012, 20:34 wiedziałam, że dyskusja się rozkręci Po pierwsze zwolenniczki księży mylą fakty:- żeby być katoliczką nie trzeba popierać klerykalnej zarazy,- po drugie, szafarzami sakramenty są tu małżonkowie, to sobie nawzajem składają przysięgę, w obecności Boga. Jeżeli wierzą w Boga, przysięga złożona przed Nim jest dla małżonków do autorki: księża to też ludzie, nie jesteście pierwszą i ostatnią parą, która mieszka ze sobą i uprawia seks przed ślubem. Rozmawiaj normalnie, nie ma czym się przejmować. Księża nie jedno słyszeli i widzieli. Powodzenia :) Dołączył: 2009-11-13 Miasto: Dobra Liczba postów: 1896 23 kwietnia 2012, 20:39 Borsia napisał(a):a jeszcze a propo tej calej rozmowy, skoro i tak juz odeszlismy troche od tematu,chcialam cos opowiedziec o moim starym, krotkim zwiazku (teraz jestem w dlugim i bardzo szczesliwym:P) tak jak napisalam, nie chodze do kosciola, jakos nie potrafie tego zrozumiec, nie jest mi to potrzebne, a i tak na to,ze cala moja rodzina to ateisci to ja jestem najbardziej wierzace ze wszystkim, takze wierze bardzo mocno ale po swojemu moj poprzedni zwiazek rozpadl sie przez to,ze facet usilnie namawial mnie do chodzenie do kosciola, moze gdyby podszedl do tego od sfery duchowej tlumaczyl mi ta wiare itp to moze bylo by jakos inaczej, ale on wprost mowil,ze dla niego nie musze wierzyc, wystarczy,ze bede sie pokazywac w kosciele no bo "co ludzie powiedza" xD tak jak pisalam wczensiej wytrzymalam z nim krotko,wiec seksu nie uprawialismy, ale skoro byl tak bardzo wierzacy to wypytalam sie go jaki ma stosunek do seksu przedmalzenskiego, to powiedzial,ze juz uprawial wiele razy seks, ale nie uwaza ze to cos zlego bo za kazdym razem bardzo zalowac ^^ hehe - właśnie to mnie śmieszy - Większość tutaj umoralniczek stwierdza fakty tokiem myślenia moherowej baby ze wsi ( nikogo nie obrażam - pochodze i mieszkam na wsi ). Największa prawda wiary: chodzisz do kościoła = wierzysz! Nikt się nie pyta nikogo przed ślubem czy szanujesz swoich rodziców, czy nie wykonujesz żadnych prac w niedzielę, czy czasem czegoś nie ukradłaś, czy nie prowokujesz swoim zachowaniem, ubraniem, czy oglądasz pornografię - czy nie pobiłeś kogoś na dyskotece, czy palisz papierosy, upijasz się ( szkodząc swojemu życiu i zdrowiu?) - nic nie jest istotne i na nic z tych rzeczy nie zwraca się uwagi byle tylko zapytać czy chodzisz do tych czterech ścian które wybudował i uznał za święte człowiek - gdzie postawili koszyczki na pieniądze i pokupowali i poustawiali złote posągi... - gdzie masz się pokazać w niedzielę i święto moherowej elicie - wtedy jesteś super katolikiem. Nieważne że 90% tych ludzi wychodzi z tego miejsca i biją żony, oszukują i okradają np. swoich pracowników, puszczają sie co tydzień z kimś innym ( puki nie ma brzucha z tego to jest dobrze ) - ale jak zdecydujesz się na dziecko przed ślubem z wieloletnim partnerem to już jesteś bee. Jezus nie miał kościoła - kościołem mają być ludzie i ich wiara - i ja tak właśnie wierzę - tak żeby nikt przezemnie nie cierpiał... Nie potrzebuję szykować się co niedziela i lecieć pod ołtarz z dwulatkiem który zagwarantuje mi że ta godzina w kościele będzie gonitwą za nim na placu zabaw a nie duchowym przeżyciem... To nie jest wyznacznik wiary dla mnie w ogóle. Chodzenie do kościoła a wiara... Edytowany przez aneta19861704 23 kwietnia 2012, 20:39 Dołączył: 2010-09-17 Miasto: Szczecin Liczba postów: 5242 23 kwietnia 2012, 20:45 Ok,Cancri-wyrażasz swoje zdanie,jak najbardziej masz do tego tylko,ze autorka tematu nie pytała"co myslicie o tym ze nie wiem jak sie zwracac do ksiedza i biore slub koscielny"tylko chciała porad jak sie zachowac,co mowic itd z powodu twoich najazdów ze jak mozna brac slub koscielny nie latajac do koscioła zrobił się z tego temat,który właściwie w połowie powinien byc moderowany bo posty sa w ogóle nie na ksieża nie powinni udzielac slubów parom które wierza a nie chodza do koscioła,tak samo nie powinni udzielać slubów parom które wierza a bzykaja sie przed tym tak jak mowi DetaVonTeese- ksiądz tu tylko pośredniczy. Edytowany przez ja12333 23 kwietnia 2012, 20:48 DietaVonTeese 23 kwietnia 2012, 20:49 szprotkab napisał(a):To jest właśnie typowa polska hipokryzja! Skoro nie chodzisz do kościoła i nie wiele Cię to obchodzi to po jaką cholerę chcesz brać ślub kościelny! Takie sakramenty są dla ludzi wierzących i praktykujących, dla których coś ten sakrament znaczy. Jak się zapewne domyślam chodzi tylko o wymarzony, piękny ślub w białej sukni... żenada!!!Może hipokryzja a może coś innego. Autorka pewno będzie chciała mieć dziecko, jeśli - postępując zgodnie ze sobą - nie weźmie ślubu kościelnego, jej dziecko nie dostanie potem chrztu, nie będzie mogło iść do komunii etc, bo niestety księża - jak to ujęła Cancri "pośrednicy" Boga - zwykli w swym miłosierdziu odmawiać noworodkowi tego sakramentu, nie wiem, chyba w "zemście" za grzechy rodziców. A wtedy taki młody człowiek - bez chrztu, bez komunii, bez bierzmowania - będzie przez całe swoje życie wytykany palcami przez takich właśnie "ludzi wierzących i praktykujących, dla których coś ten sakrament znaczy". Bo tacy jesteśmy my katolicy miłosierni i tolerancyjni... I to jest dla mnie żenada. Dołączył: 2012-03-14 Miasto: Lublin Liczba postów: 979 23 kwietnia 2012, 20:55 my mieliśmy nauki "zaoczne" heh płaciliśmy chyba 100 zł za nas dwoje, trwało to przez sobotę i niedzielę. Prowadzone byly przez małżenstwo, w sumie muszę stwierdzić że były interesujące Dołączył: 2010-03-24 Miasto: Lądek-Zdrój Liczba postów: 240 23 kwietnia 2012, 20:56 cancri, jeśli już tak upierasz się, że chodzi o sakramenty to pomyślmy o pokucie. "Mocne postanowienie poprawy." Czy rzeczywiście po tym jak już zdarzy Ci się raz na kilka miesięcy (jak podkreślasz, choć nie wiem w czym to niby mniej grzeszne niż raz na kilka tygodni czy nawet dni. Seks przedmałżeński to seks przedmałżeński) zgrzeszyć mocno postanawiasz już w ten sposób więcej nie grzeszyć? Bez tego spowiedź jest nieważna. I też olewa się sakrament do którego się przystępuje i ksiądz nie powinien dawać rozgrzeszenia. Dołączył: 2008-04-24 Miasto: Gdynia Liczba postów: 1207 23 kwietnia 2012, 21:05 nie wiem czy ktoś o tym pisał, jeśli jesteś niewierząca (a jesteś,z tego co piszesz) to nie musisz składać przysięgi przed Bogiem. Twój mąż może, Ty nie musisz. On będzie miał slub kościelny, Ty nie. Po problemie.
hej. Mam taki problemik. ostatnia miesiaczka spoznila mi sie 11 dni- trwala tyle co zwykle. zrobilam wowczas 2 testy-wyszly negatywne. Teraz jest polowa cyklu i bola mnie piersi-nigdy wczesniej to sie nie zdarzylo. Narzeczeni mają obowiązek zgłosić proboszczowi zamiar wstąpienia w związek małżeński trzy miesiące przed ślubem . Powinni przyjść do kancelarii parafialnej, w której jedno z nich ma pobyt stały lub tymczasowy, aby odpowiedzieć na pytania z protokołu badań narzeczonych, muszą wyrazić oświadczenie o dobrowolnej decyzji zawarcia małżeństwa. W której parafii ślub? Zgodnie z tradycją ślub kościelny zawierany jest w parafii panny młodej, jednak coraz częściej odchodzi się od tego zwyczaju i młode pary pobierają się w parafii pana młodego lub w innym wybranym przez siebie kościele. Trzeba jedynie pamiętać, że aby ślub kościelny był uznany przez polskie prawo, musi spełniać warunki ślubu konkordatowego. Rozmowa z księdzem Podczas spotkania z proboszczem narzeczeni ustalają miejsce i termin ślubu. Mogą również wskazać kapłana, np. z rodziny, który udzieli im ślubu. Ponadto ksiądz kieruje narzeczonych na nauki przedmałżeńskie i do poradni rodzinnej. Para otrzymuje formularz o wygłoszeniu zapowiedzi i kartkę do spowiedzi, którą po odbytym sakramencie, należy podać do podpisania spowiednikowi. Kurs przedmałżeński Prawo kanoniczne przewiduje kilka form przygotowania do zawarcia sakramentu małżeństwa . Jedną z nich jest katechizacja przedmałżeńska, która składa się z dziesięciu 45-minutowych konferencji w kościele i trzech spotkań w poradni rodzinnej. Na kurs narzeczeni powinni zgłosić się najpóźniej trzy miesiące przed ślubem. Kurs ma na celu: pogłębienie chrześcijańskiej nauki o małżeństwie i rodzinie, przygotowanie do wspólnotowego życia w rodzinie, do odpowiedzialności i współpracy, do kształtowania moralnych oraz religijno-społecznych postaw, wprowadzenie w życie liturgiczne i sakramentalne, nauczenie zasad odpowiedzialnego rodzicielstwa i metod naturalnego planowania rodziny. Poradnia rodzinna Również w poradni rodzinnej narzeczonych zapoznaje się z naturalnymi metodami kierowania płodnością, ochroną życia poczętego, problemami małżeńskimi. W poradni odbywają się przynajmniej dwa spotkania narzeczonych, pierwsze może być wspólne z innymi parami, drugie - zawsze indywidualne. Kurs weekendowy Kursy przedmałżeńskie odbywają się również w wersji spotkań dla zakochanych, rekolekcji lub kursów weekendowych. Te ostatnie trwają trzy dni i prowadzone są metodą kursu dla zakochanych. Weekendowy wyjazdowy kurs prowadzi ksiądz z małżeństwem upoważnionym przez przedstawicieli Kurii Biskupiej. Program jest bardzo intensywny. Organizatorom zależy, aby narzeczeni wyłączyli się na dwie doby z codzienności. Dlatego nawet, jeśli para mieszka blisko miejsca, w którym odbywa się kurs, nie powinna wracać na noc do domu. Warunkiem uczestnictwa w kursie weekendowym jest obecność obojga narzeczonych . Każde spotkanie podzielone jest na trzy części: wprowadzenie, animację małżeństwa, rozmowę par narzeczonych. Para małżeńska, która prowadzi kurs opowiada o najistotniejszych momentach pożycia małżeńskiego, mówi się, że daje świadectwo życia. Ksiądz uzasadnia wypowiedź małżeństwa, nawiązując do nauki Kościoła. Później zaczyna się praca narzeczonych. Każda para ma oddzielny stolik, by móc indywidualnie rozmawiać. Kursanci otrzymują również specjalne zeszyty ćwiczeń. Celem kursu jest poznanie siebie, cech osobowości partnera, jego oczekiwań względem małżeństwa. Dyskutuje się również na temat miejsca Boga i wiary w życiu przyszłych małżonków. Uczestnicy kursu uczą się, czym są sakramenty i co oznacza każde słowo w tekście przysięgi małżeńskiej, o rozwiązaniu sporów i o odchodzeniu z domu rodzinnego. Kurs kończy się uroczystą mszą świętą. Ile kosztuje ślub? Koszty ślubu sprowadzają się do dobrowolnej ofiary. Najczęściej narzeczeni, którzy pytają księdza o należności, słyszą w odpowiedzi: "co łaska". Ale zdarzają się parafie, w których ta odpowiedź jest inna: "co łaska, ale nie mniej niż 500 zł". Zapowiedzi W parafiach obojga narzeczonych w dwie kolejne niedziele, dwa tygodnie przed ślubem, powinno być ogłoszone, że para zamierza się pobrać. Za ten zwyczaj każda z osób płaci ok. 100 zł. Każdy, kto usłyszy zapowiedzi, a wie o istniejącej przeszkodzie, by para się pobrała, powinien zawiadomić o tym kancelarię parafialną. Jeżeli ślub odbywa się w innym kościele niż parafie obojga narzeczonych, zaręczeni zobowiązaniu są dostarczyć prośbę o wygłoszenie zapowiedzi do swojej parafii. Licencja Jeżeli para zamierza pobrać się w innej parafii, do której nie należy ani pan młody, ani panna młoda, przynajmniej jedno z nich musi poprosić księdza w swojej parafii o wystawienie licencji. Dokument należy złożyć w kościele, w którym odbędzie się ślub. Uzyskanie licencji kosztuje ok. 150 zł. W kancelarii uiszcza się również inne ofiary podczas załatwiania formalności, np. ok. 50 zł za uzyskanie aktu urodzenia, bierzmowania, chrztu. Spowiedź Narzeczeni mają obowiązek 2 razy przed ślubem przystąpić do sakramentu pokuty, dzień przed ceremonią. Aby uzyskać podpis na specjalnym formularzu, powinni powiedzieć kapłanowi, że jest to spowiedź przedślubna. Zaświadczenie o odbytym sakramencie pokuty dostarczają do zakrystii w dniu uroczystości. Akt ślubu Zgodnie z prawem kanonicznym tydzień przed ślubem narzeczeni powinni zgłosić się do kancelarii parafialnej razem ze świadkami, aby spisać akt ślubu. Jeśli świadkowie nie mogą stawić się osobiście, należy podać ich imiona, nazwiska, wiek i adresy. Kościelny Przed ślubem należy opłacić kościelnego. Co łaska otrzymuje zł. Jego obowiązkiem jest otworzenie kościoła przed ceremonią, tak aby goście mogli wcześniej zajmować miesce w ławkach; zapalenie światła i świec. Jeśli państwo młodzi nie wyznaczyli wcześniej innej osoby, kościelny w odpowiednim momencie ceremonii podaje obrączki. Ponadto obsługuje i pomaga księdzu podczas mszy. Organista Organista zagra nam na ślubie "Marsza Mendelsona", "Ave Maria" i inne pieśni za ok. 100 zł. Dodatkowe 50 zł kosztuje wynajęcie chóru kościelnego. Taką samą opłatę należy wnieść, jeśli chcemy, aby śpiewał, np. ktoś z rodziny. Płacimy wtedy kościelnemu chórowi rekompensatę. Romantyczny zwyczaj, aby ceremonie ślubu uświetniała muzyka skrzypiec kosztuje ok. 150 zł. Na szczęście fotograf i kamerzysta we własnym zakresie uzgadniają i opłacają zgodę na pozwolenie fotografowania i filmowania w kościele podczas ślubu. Inne opłaty Jeśli para młoda nie życzy sobie, aby podczas ceremonii ślubu, kościelny zbierał pieniądze na tacę, powinna uiścić dodatkową opłatę ok. 100 zł. Dekoracja kościoła kwiatami i rozłożenie dywanu w nawie głównej, to wydatek ok. 300 zł. I w końcu udzielenie ślubu przez księdza to kosztuje od 400 zł. Opłaty, które wnosimy w kancelarii parafialnej są przeznaczone na opłacenie prądu i ogrzewania podczas ślubu. W czasie ślubu w kościele zapala się zazwyczaj wszystkie światła i świece. Para młoda korzysta również z kościelnych mikrofonów. Po ślubie przed kościołem ktoś to musi posprzątać porozrzucany ryż, czy kwiaty. Poza tym nie tylko ślub w kościele jest drogi. Również w Urzędzie Stanu Cywilnego za wydanie zaświadczenia o braku przeszkód do zawarcia małżeństwa należy zapłacić ok. 100 zł. Należy pocieszyć się myślą, że nie docenia się niczego, co tanie, a tym bardziej darmowe. Jeżeli małżeństwo ma być na całe życie, to trzeba w nie inwestować od samego początku, zarówno materialnie jak duchowo. Dokumenty W kancelarii parafialnej należy złożyć: - aktualne świadectwo chrztu z adnotacją o stanie wolnym oraz o przyjęciu sakramentu bierzmowania. Metryka nie może być starsza niż 6 miesięcy. Odbiera się ją w parafii, w której byliśmy ochrzczeni - zaświadczenie stwierdzające brak okoliczności wykluczających możliwość zawarcia małżeństwa, wydane przez kierownika USC w miejscu zamieszkania jednego z narzeczonyc oraz oświadczenie odnośnie nazwisk przyszłych małżonków i ich dzieci w trzech egzemplarzach. Trzeba wziąć pod uwagę, że zaświadczenie po 3 miesiącach od daty wystawienia traci moc urzędową - potwierdzenie ukończenia lub uczestnictwa w kursie przedmałżeńskim - dowód osobisty - świadectwo nauki religii. Na podstawie złożonych dokumentów spisuje się protokół przedślubny i zapowiedzi. Zresztą niektóre z nich usłyszycie od księdza podczas sporządzania protokołu przedmałżeńskiego (o czy napisaliśmy w osobnym tekście o pytaniach księdza przed ślubem). Zanim jednak dojdzie do rozmowy na plebani będziecie mieć dużo czasu by zapoznać się z pytaniami bloga ślubnego Sweet Wedding. Ważne pytania przed ślubem: WUmv5L.